Bezy rewelacja!!! Ja wszystko robiłam na oko. Nawet nie wiem, ile białek było i cukru tyle dałam, żeby piana słodka była i wyszły rewelacyjne i nawet nie za słodkie. Mnie się wydaje, jak już ktoś tu pisał, że najważniejsze to żeby dobrze białka ubic na sztywno, żeby z miski się nie wylewały. Wtedy sukces murowany. Acha i dodałam kokosu, też na oko. Mniam!!!! Dziekuję za ten przepis, bo nigdy nie mogłam sie dowiedziec dlaczego mi się przypalają za każdym razem jak piekę, a w środku są jeszcze mokre. Teraz wiem, że otwarty piekarnik i niska temperatura to sukces. I nawet nie popękały! Polecam przepis bo wszystko jasno napisane.