Ku mojemu zaskoczeniu moim mężczyznom bardzo zasmakowały. Syn porzucił kotleta schabowego, a dodam, że kaszy nie lubi(ł?).
Bardzo, ale to bardzo smaczne!
Cieszę się, że smakował. Prawdę mówiąc przepis pochodzi z zamierzchłych czasów, kiedy serów w kubełku nie na świecie nie było. Co za tym idzie, ser nie był aż tak wilgotny. Może to jest dobry pomysł z tym budyniem w proszku :-)?
Tort - super. Muszę jeszcze nad nim popracować, bo nieco mi się rozlewał, ale to tylko wpłynęło na wrażenia estetyczne, a nie smakowe :-).
Nuta rzeczywiście indyjska. Nie jest to potrawa, która zagościna moim stole na co dzień (bo też i nie jadam często potraw idyjskich), ale naprawdę mi smakowała.
Zrobiłąm nie do końca zgodnie z przepisem (krócej moczyły się w cytrynie). Efekt był interesujący, choć rodzina podzieliła się na pół - 2 osobom bardzo smakowało, a dwóm - niespecjalnie.
Bardzo smaczne i delikatne mięso. Pycha!
Farsz wyszedł bardzo smaczny. CIasto wydawało mi się w porządku póki nie włożyłam kartaczy do gotującej się wody. Zostały mi same środki :-( w pulpie ziemniaczanej. Nie wyszło mi. Coś musiałam zrobić źle. Ale będę dalej walczyć.
Dołączę do chórku pochwalnego. Super!
Ten sernik nie upiecze się "na sztywno" - musi wystygnąć, ale pływać nie powinien.
Mi dość skmakowało, ale moje wybredne dziecko nie zaakceptowało.
Oryginalny smak. W przepisie nie ma soli, ale wydaje mi się, że jednak jest potrzebna.
Oryginalny przepis - smakowało. Nawet mężowi, któy nie lubi kalafiora (nie zorientował się z czego jest zupka :-)).
Zrobiłam i wszystkim baardzo smakowało. Użyłam włoskiego mascarpone, ale następnym razem spróbuję z ulubioną Piątnicą.
Mąż był zachwycony, a na morele z curry bram slów. Bardzo smaczne!