To ja dziękuję za piękne słowa! Samych smaczności! ;)
Dziękuję za zdjęcie! ;) Sos może wymagał dłuższego gotowania bez pokrywki, odparowywania...albo pomidory były zbyt wodniste.... Pozdrawiam!
Dzięki wielkie za (przed)świąteczne dowartościowanie! ;)
3 - 4 dni w lodówce na pewno nie zaszkodzą mazurkowi. ;) Bez specjalnego chłodzenia: dzień - dwa. W zależności od temperatury w domu. :) Pozdrawiam serdecznie.
Muszę spróbować tego sposobu. Pozdrowienia! ;)
Tzn. na garnek z gotującą się wodą (w niewielkiej ilości) stawiamy miskę i w niej łączymy czekoladę z masłem, czekamy aż się rozpuszczą, mieszamy.
Zapiera dech... wszędzie. ;)
Ach... :)
Ależ to jest świat bliski i mnie, naprawdę. ;) Tym bardziej, że jest w nim miejsce na Friedricha. :)
Mnie chyba jednak najbardziej porywają holenderskie baśniowe widoki. :) A Ciebie? Bom ciekaw. :)
Masz rację, że taka jesień to nie jesień. :)
Ile ja bym dał, żeby tam teraz być... serdecznie pozdrowienia! :)
Z drobną korektą. ;)