A proszę bardzo i dziękuję za miły komentarz:)
smaczna zapiekaneczka:) dodałam kukurydzę z puszki jeszcze,dałam więcej czosnku.Nie wiedziałam już w końcu,czy chodzi o przecier czy koncentrat więc znalazłam alternatywę-opakowanie pomidorów w kawałkach z bazylią i oregano wymieszałam z połową szklanki przecieru i 2 łyżkami koncentratu,potem dolałam wody i dałam sos włoski do sałatek w proszku:Dużyłam tartego parmezanu i dodatkowo kilka garści mozarelli.Na dnie troche jakby podeszlo wodnistym sosem,bo fakt-miałam go sporo,ale było dobre:)kiedyś wypróbuje z wędzonym kurczakiem i ananasem,na hawajsko:D
a czym mogę zastąpić pstrąga na przykład?
w takim razie z niecierpliwością czekam na komentarze:) maggia-->ja piekłam cały czas bez przykrycia i wyszedł extra:)
cieszę się,że smakowało i pomysł się sprawdza;)
PYCHA! mimo tych wszystkich wcześniejszych wątpliwości ciasto chyba jednak było takie jakie miało być,bo wyszło przepyszne! Ja wstawiłam je rano do lodówki-popołudniu skonsumowaliśmy....MMMNIAM.Kiedyś wypróbuję z jabłkami i dam więcej chałwy do polewy:D Polecam!
Super pomysł na wygodny obiadek:) Ja udka zrobiłam do tego wg przepisu ilki76: http://www.gotowanie.wkl.pl/przepis17939.html ,polecam je bardzo:) całośc posypałam przyprawą do ziemniaków i prowansalkami.Super danko,roddzinka wylizała kości i zjadła co do jednego ziemniaczka(sosik z udek wyszedł genialny)!!a ten czosnek-jak cukierki,pycha!polecam
Mniam!
wyśmienite-ostre i pyszne,rodzinka zachwycona:)ja zmodyfikowałam przepis i twoje udka zrobiłam tak z ziemniaczkami i czosnkiem jak tutaj: http://www.gotowanie.wkl.pl/przepis14979.htm ,wszystko posypałam jeszcze perzyprawą do ziemniaków i prowansalkami;) udka mega grubo obtoczyłam w gyrosie i bez skóry zamarynowałam przez calutką noc-polecam. Ilość majonezu i ketchupu zwiększyłam,wymieszałam z dużą łyżką miodu i śmietaną,dodałam też starte 2 ząbki czosnku i posiekaną drobno cebulę.Wyszedł rzadszy,ale pyszny sosik,który kapitalnie wsiąknął i potem spiekł udka.
Do tego pycha sałatka a la gyros z moim sosem czosnkowym...niebo w gębie-BOMBA,POLECAM!
ciesze sie,że smakowały kolejnej osobie:)
Mniam!Pycha-zrobiłam je dzisiaj,wstałam specjalnie o 6 rano żeby świeżutkie zawieźć kuzynowi,który biedny leży w szpitalu:)wyszły pyszniutkie-ja również dałam więcej mąki i muesli i lepiłam ciasteczka rączkami:D wyszły mi ich aż 2 blaszki niecałe,a kuzynowi baaaardzo smakowały:)polecam.