Bardzo ładne Twoje jajeczka.
Pięknie to opisałaś.I tylko można Ci pozazdrościć tej "chwili".
Krysiu-wiedźmolu jeden skrzydełka wyśmienite.Jednym słowem miód w gębie.Pozdrawiam
I na pewno zagości tu dłużej he he.
Pasztecik palce lizać,dodałam mniej marchewki niz jest w przepisie,goscie się zajadali.Polecam
Jednym słowem przepyszna.Goście sie nia zajadali.Pozdrawiam.
he,he,he,ty to masz pomysły.I znowu pół roku zbierania,tylko już mu nie pstrykaj w drugie ;-P
Petra kocham cie za ten sosik z chipsami do tej żołądkowej gorzkiej w Krakowie.Nigdzie indziej mi tak nie smakował jak w Hostelu pod czwórką,hahahhhaahha
Petra twoja cytrynowka suuuuper.Jeszcze jej nie robiłam ale ppppppppiłam.Ojjjjjjjj daje po całości,daje