No cóż, ja też przyłączam się do opinii, że 4 łyżeczki sody to jest zbrodnia, oo takiej ilości nasz żołądek będzie w marnym stanie.
Bardzo dobre, robiłam już dwa razy i naprawdę sa superowe.
Nie rozumiem po co dodawać do sałatki czipsy. Same dobre, zdrowe składniki i do tego taką niezdrową rzecz jak czipsy. Po CO?
Zastanawiam się, po co robić swoje przetwory i psuć je peklosolą. Mamy tyle chemii w jedzeniu w sklepach, że przynajmniej domowe wyroby powinny być jej pozbawione. Doradzam najzwyklejszą sól + odrobinę cukru.
Zrobiłam z cukini. Jest przepyszny do smarowania chleba. Polecam wszystkim.
Ser jest wsaaaaaniały. Jeszcze czegoś tak dobrego, pikantnego, smacznego i już sama nie wiem jakich użyć słow - nie jadłam. Spróbujcie koniecznie.
Trochę ten przepis nie jest logiczny. No bo piszesz : rozpuścić żelatynę w 2 łyżkach gorącej wody, a potem ......cukier, marg. i żelatynę podgrzewać aż do rozpuszczenia.
Wszyscy się zachwycacie, ale nie piszecie ile tej soli dajecie - jakich proporcji użyć, żeby było smacznie i zdrowo.
Nie rozumiem - utrzeć tłuszcz, dodać mleko i cukier , zagnieść. Jak zagnieść? wyrzucić tłuszcz na stolnicę i zagniatać jak ciasto?
Przeczytałam wszystkie opinie i byłam ciekawa , czy rzeczywiście to ciasto jest takie dobre. Dzisiaj zrobiłam i faktycznie jeszcze takich dobrych pierogów nie jadłam. Przy wyrabianiu ciasto jest sprężyste , a po ugotowaniu mięciutkie.
Ciekawa jestem , jak Babcia wpadła na taki dobór składników, czy to jej pomysł ?
Super!!!
Pasztet jest WSPANIAŁY. Ja dodałam oprócz wymienionych składników 6 ząbków czosnku i 1 łyżkę oliwy z oliwek zaprawionej ostrą papryczką. Ponadto oprócz tego, ze zmieliłam pieczarki , to po dodaniu żółtek , rozmoczonych bułeczek i przypraw jeszcze raz to potraktowałam blenderem, a potem dopiero dodałam pianę z białek Po upieczeniu i rozkrojeniu wygląda jak tradycyjny pasztet z mięsa. Nie rozumiem jak komuś może nie smakować. Jest pyszny z marynowana papryczką, czy z plasterkami ogórka kiszonego, czy nawet z musztardą.
Dzięki za tak prosty i smaczny przepis.
Nic nie piszesz, kiedy powinno się zrywać jarzębinę?
Bardzo dobre, ale jak przeczytaŁam poprzednie wpisy, to róównież na dóŁ daŁam ciemne, na górę jasne ciasto. Jedyny problem miaŁam, z polewą, zjeżdżaŁa mi z dżemu.
Ja sie zastanawiam, co daje gotowanie mleka w zamkniętej puszcze przez 3 godz., przecież ono nie odparuje no bo niby jak skoro puszka zamknięta? Chyba , że coś nie doczytaŁam?
Wcale mi nie samkowaŁy, maso wbrew temu co w przepisie pisane caŁe mi wyciekŁo. Ja nie rozumiem dlaczego, wszystko zrobiŁam jak trzeba. Czy wam na pewno nie wyciekŁo ?