Zupka pycha, moi domownicy się zajadali. Doprawiłam odrobiną chilli oraz zmielonym kminkiem i kolendrą - taka już ze mnie zielara... Polecam gorąco! A do tego świeżutkie, chrupiące pieczywo. Mniam.
Jak masz ochotę na coś innego, to zrób to sobie później, a teraz zabierz się do przygotowywania tej zapiekanki;) Pychaaaa!
Panowie - czapki z głów! Rewelacjaaaa!!:)