nie jestem wielką fanka oieczarek, dodaję tylko 4 dla smaku, mozna oczywiście dodać więcej, będzie zapiekanka pieczarkowo-cebulowo-smietanowa-też ciekawie:-) pozdrawiam
skoro musiałas dodać soli, pieprzu, papryki i czosnku to chyba kubki smakowe nie są w najlepszym stanie, ale każdy czuje smak inaczej przecież:-) pozdrawiam
przykro mi , że nie wyszło, ja (moi znajomi również) robię tę potrawę od kilku lat i zawsze jest smaczna...
pytałam cukiernika, jeśli wychodzi zakalec - trzeba je piec dłużej niż inne ciasta, przykryć na koniec folią aluminiową, błyszczącą stroną na zewnątrz i ewentulanie troszkę zmniejszyć temperaturę. i wtedy musi wyjśc na pewno
właśnie zrobiłam makaroniki i czekam aż ostygną, przeglądam przepisy a tu takie śliczności pyszności mi się wyłaniają z gąszczu przepisów, muszę je koniecznie zrobić, może nawet jeszcze dziś?...
polecam mój rodzinny przepis na chruściki i róże karnawałowe:-)
o kurcze...nie mam rady, dziwne że nie wychodzą akurat z jogurtem... w 90% to kwestia pieca albo własnie jakis dziwnych składników...dziwne:-) chciałabym Ci pomóc ale nie potrafię...po prostu ciasta z jogurtem i maślanką to nie Twój styl:-)))) pozdrawiam serdecznie i życzę sukcesów kulinarnych:-)))
hmmm ciekawe, że pod złe opienie podczepia się mnóstwo ludzi zawsze, a potem już jedna za drugą lecą bez zastanowienia , tort jak tort, jak się komuś nie podoba to niech zachowa to dla siebie (choć jestem zwolennikime estetycznych zdjęć), WŻ to nie pudelek ani plotek miłe panie....
mi nie wyszedfł zakalec ani razu, także dziewczyny więcej skupienia przy pieczeniu...albo piekarnik zmieńcie, może składniki kiepskiej jakości...
i kukurydza:-))))
sałatka kupna, ale przepis można było wysmakować-kiszona kapusta-dobrze wypłukana, kwaszony ogórek, marchewka, odrobina soli i pieprz + oliwa:-) smacznego:-)
o!! faktycznie zapomniałam napisać, najmocniej przepraszam, miałam buzię wypchaną świeżo upieczonym ciastem i tak jakoś w tej błogości....., już dopisałam ilość (duże opakowanie 400gr) , co do smaku - akurat do tego dałam zwykły naturalny, ale można też dać smakowy:-) pzdr.
kroję po prostu w plasterki średniej grubości:-)
a ja tak uwielbiam red bulla z wódką... może powinnam soebie wątrobę przebadać?
teraz mam nadzieję lepiej:-)))poprawię sie oczywiście, w końcu to przepisy dla Was - jaj mam je w głowie, życzę smacznego:-)))
nie wiem czy próbowealiście ale warto ograniczyć ilość mąki do minimum, full ziemniaków, prawie zero mąki, a już na pewno wcale ziemniaczanej. wtegy wyjdą naprawdę mięciutkie kopyteczka, takie jak babuni....zupełnie inny smak. o niebo lepsze!!!!POLECAM!!!