Odpowiadając na pytanie o zalewę - nigdy nie dorabiam ilości, robię jak w przepisie i zalewam, nawet gdy początkowo wygląda, że jakby za mało, to śliwki puszczą potem sok, a jeśli nie, można je ewentualnie w trakcie "moczenia" w zalewie przemieszać, by wszystkie sprawiedliwie miały kontakt z zalewą.
Cieszę się. Śliwki u mnie stoją nawet ... kilka lat... ocet też...
Uważam, że nie ma potrzeba siekać kukurydzy, fajnie będą wyglądać takie złote kuleczki w farszu. Zapisują też do kolejki.
Witaj. Niestety nie pomogę, bo raz tylko zrobiłam z czerwonej i to wieki temu. Nie pamiętam jak wyglądał, zanotowałam tylko, że mi z czerwonej nie smakował.
Ja upiekłam z borówką amerykańską.
Przepyszne i tyle, nie ma co pisać, trzeba upiec. Dzięki za udostępnienie przepisu. Dodam, że moje mleko też było jakby ciut zwarzone, ale się tym nie przejęłam i nie wpłynęło to na efekt.
Ja też wczoraj zakisiłam /już kolejny raz w tym roku/ i dziś chyba będą do chrupania, sądząc po kolorze... lubię takie nie do końca ukiszone. Cieszę się, że udało mi się Wam czymś dogodzić.
Zgodnie z zapowiedzią zrobiona, zjedzona, ciut posoliłam jednak pod koniec.
Szybka, smaczna, godna polecenia, robi się naprawdę sama.
Dzięki za udostępnienie przepisu. Aha, pozwoliłam sobie zamieścić go u siebie, oczywiście podając twórcę dania, bo jakże by inaczej.
Będę robić, ale teraz dopiero nasunęła mi się wątpliwość. Goplano, nie trzeba dodawać do mięsa soli, ewentualnie pieprzu? wystarczy to co oddadzą ogórki?
Zrobiłam, wolę jednak taką smażoną z cebulką i jabłkiem.
o ja nie mogę...artystka wprost
Zrobiłam i ja, polecam, naprawdę pyszna. Też dodałam miodu.
Bardzo mi smakowały. Takie bez panierki robiłam już ze schabu, ale w nieco innej marynacie. Kto lubi curry w sam raz dla niego. A zamiast cebuli surowej /w ostatniej chwili sobie o niej przypomniałam/ dałam cebulę prażoną, rozgniatając ją pierw wałkiem na drobniutko. Dzięki za inspirację.
właśnie też pomyślałam o zblendowaniu lub starciu ...