Pestki oczywiście usuwamy.
Ja przyprawiam solą, ponieważ vegeta jest tylko polepszaczem i w dodatku nie za zdrowym (barwniki, glutaminian sodu itd.) więc staram się używać jej jak najmniej. Ale tutaj kazdy sobie sam dobiera przyprawy i nie koniecznie musi przyprawiać tylko solą. pozdrawiam
Ja przyprawiam solą, ponieważ vegeta jest tylko polepszaczem i w dodatku nie za zdrowym (barwniki, glutaminian sodu itd.) więc staram się używać jej jak najmniej. Ale tutaj kazdy sobie sam dobiera przyprawy i nie koniecznie musi przyprawiać tylko solą. pozdrawiam
No własnie trudno ją określić. Trzeba po prostu metodą prób dodawać soli i sprawdzać czy jajko pływa, jak pływa to znaczy że wystarczy.
Cieszę się że kalafior jest inspiracją do nowych pomysłów. Na pewno skorzystam z modyfikacji joking i upiekę w tej śmietankowo-serowej skorupce:) pozdrawiam
Najlepiej upiec i na pewno będzie oki. Mnie też za pierwszym razem się wydawało że to się nie uda bo masa serowa była płynna. Po upieczeniu jest zdecydowanie wspaniały.
Przypomniał mi się pewien internat, gdzie uwielbiałam tą prostą potrawę właśnie z żeberkami mmmmmmmmmm, az się rozmażyłam. Teraz niestety nie robię bo teściom nie smakuje, ale nic to, jeszcze pół roku i sobie poszaleję kulinarnie:D
Ja też robiłam w zeszłym roku ale odwrotnie - najpierw zalałam spirytusem, a potem po ok 2 tygodniach odlałam spirytus i zasypałam cukrem, jak pigwy puściły sok zmieszałam obydwa nalewy. Była pyszniutka, a owoce wyszły jak kandyzowane (używałam do deserów, do pochrupania zamiast paluszków, a nawet jako bakalie do ciast) |
Robiłam w zeszłym roku i mężowi bardzo smakowało, mnie zresztą też, więc już nastawiam się bojowo na kolejną porcję tych pyszności. |
Popieram Joannę i Jankę, tam każdy dokładnie dowie się o co chodzi z tym kurczakiem. Ja go robiłam kilka razy i mąż jest zachwycony efektami, szczególnie że można go wziąc wszędzie ze sobą. Zresztą polecam oliwkę, bo jest to oprócz tej stronki najfajniejsza stronka o gotowaniu, a na forum właśnie "Nocne Rozmowy Polaków" i "Wasze popisowe danie" to skarbnice świetnych i sprawdzonych pomysłów no i grupka cudownych ludzi. Pozdrawiam.
Kurczaka nie trzeba filetować, wkładamy porcje z kośćmi.
Zwykłą wodą najlepiej źródlaną, to sie przecież będzie gotowało. To tak jabyś rosół robiła.
Części to znaczy że dajesz w proporcjach 1:1:2 np. Na 1 kg słoniny dajesz 1 kg boczku i 2 kg mięsa, albo 0,5 kg słoniny, 0,5 kg boczku i 1 kg mięsa.
Myślę że to wystarczy:)
Był od początku udostępniony, nie wiem dlaczego nie możesz go tam odczytać???