O kurczę, ale żeś tego nazbierała. Rzeczywiście dla cierpliwych :) Ja po prostu wyjęłam białe doniczki, które służyły do dekoracji bożonarodzeniowych, wpakowałam do nich doniczkę z szafirkami, upchałam w szczeliny mchu, do każdej doniczki władowałam a to małe jajko ceramiczne, a to drewnianego zajączka, a to puchatego kurczaczka. Na koniec obwiązałam materiałową zieloną lub żółtą lamówką i cześć :D
Justysiu, cekiny kupowałam i przez Internet i na giełdzie towarowej - tam były dużo tańsze niż w pasmanterii, ale na sklepy internetowe też trzeba uważać, w niektórych sprzedają mało za dużo, więc porównuj gramaturę i ceny :)
Tasiemki zawsze kupuję w swojej sprawdzonej hurtowni pasmanteryjnej, ale z kolei koleżanka kupuje przez Internet :)
O, i takim sposobem mamy już przepis - super! Dzięki! Na pewno zrobię! :)
A tego z pędów sosny, to cholercia jeszcze nie umiem robić - kupiłam go w agroturystyce - bardzo dziwaczny w smaku i intrygująco pyszny.
No więc przepis jest taki: jedziesz do Młyna Oliwskiego (wejście od zaplecza), mówisz "dzień dobry, poproszę Golden Syrup" - pan Ci pakuje, płacisz 18 zł i wracasz do domu robić placki na obiad :P
Używasz szpinaku baby, prawda?
Ja nie wiem, dlaczego, ale zawsze po takim śniadaniu znów jestem głodna, dosłownie po 20 minutach :( Ale kanapka jest super propozycją dla dzieciaków. Zamiast syropu klonowego można użyć dowolnego golden surop :)
Moje smaki. Bardzo lubię zupy brokułowe z grzankami. Bardzo fajne zdjęcie na tej zielonej kraciance :)
Sałatka jest super i w ogóle, ale chyba zapomniałaś dopisać, co zrobić z żółtkami - czy miksuje się je z majonezem i jogurtem?
Trochę nieostre zdjęcie, ale kurczę ciekawi mnie ten przepis. Pewnie zmniejszyłabym ilość miodu, łyżka to jednak wyraźnie słodki smak ryby, którego nie jestem pewna. Sosu sojowego używasz oczywiście jasnego, prawda?
Przepiękna! Cieszy oko i kusi!
Ile dodajemy wody na tę ilość składników?
Baaardzo ładne, a jaki łatwy przepis na nie :)
Dzięki Idul :) Ja natomiast dość dawno ich nie robiłam. Ale wkrótce zagoszczą na moim stole, ponieważ w lodówce siedzi świeżo otwarty syrop z młodych pędów sosny :D
Bardzo dziękuję :) Cieszę się, że przepis przypadł do gustu :)