Czy możecie się ze mną podzielić swoimi pomysłami na TANIE obiady...?
Kompletnie straciłam wenę a i wiadomo czasem jest tak,że trzeba coś upichcić z tańszych składników.
Proszę o inspiracje-co gotujecie gdy w porfelu zaczyna być trochę ,,szczuplej''?
pozdrawiam serdecznie
:))) ja może nie spełnię Twoich oczekiwań, bo podam przykład w drugą stronę: zainspirowałaś mnie do sosu, który podaję z kluskami, albo do mięsa i który odtanio bardzo często gości na moim stole: 1 kg pomidorów, 1 cebula, 1 cukinia, 1 czosnek,1 serek topiony, sól, pieprz i ew. odrobina Vegety. Dzięki, Sweetya!
Właśnie niedawno był "odgrzany" stary wątek w tym temacie :) http://wielkiezarcie.com/forum_watek.php?id=31985&post=31985&offset=0
Dzięki Till!
Ave i Tobie za ten wątek.Ale gdyby komuś przyszło coś ,,taniego ''do głowy prosze dopiszcie-zamierzam skorzystać
Po krótkim namysle dodam: http://wielkiezarcie.com/przepis11253.html . Pychota!
Wszyscy bardzo sobie chwalą to http://wielkiezarcie.com/przepis22982.html
U mnie ulubiony, choć niezbyt wskazany, obiad dzieci - frytki z frytkami... i z ketchupem (brr)ok. 3 kg ziemniaków, obrane, pokrojone (oboje dzielnie kroją).
A poza tym:
leniwe pierogi,
makaron w sosie pomidorowym
kluski śląskie, kopytka - u mnie w domu zawsze były tylko same kluchy, polane skwarkami, do tego kiszona kapusta - dopiero niedawno odkryłam je jako dodatek do obiadu, zamiast gotowanych ziemniaków
placki ziemniaczane,
naleśniki z dżemem
racuchy
schinken - nudel http://wielkiezarcie.com/przepis7386.html
ryż z pieczarkami http://wielkiezarcie.com/przepis7915.html - ale sobie smaka narobiłam, trzeba bedzie zrobić
A ja proponuje:
http://wielkiezarcie.com/przepis25588.html
http://wielkiezarcie.com/przepis24451.html
http://wielkiezarcie.com/przepis10534.html
http://wielkiezarcie.com/przepis24863.html
Pierwsze 3 przepisy są sezonowe ale ostatnio nadaje się przez cały rok.
Pozdrawiam serdecznie. Gosia
http://wielkiezarcie.com/przepis23985.html
http://wielkiezarcie.com/przepis15439.html pod warunkiem,że masz nasuszone grzybki (ale teraz zaczął się sezon więc polecam)
Nie wiem co twoja rodzinka "trawi", Bo ja mam komfortowa sytuacje -jedza co im pod nos podstawie (maz tez) byle by sie to nie ruszalo!!!! Podaje ryz (jak nie z torebki to w duzej ilosci wody gotuje i odcedzam na sicie) z jablkami ze sloika (z piwnicy) i do tego smietana na slodko z wanilia lub cynamonem .Szybko i tanio wychodzi rowniez zupa z kostki +serek topiony z grzankami (przewaznie mam jakis podsuszaly serek), maz jako ze jest jedynym "samcem " to musi cos bardziej "tresciwego"wrzucic "na ruszta i robie cos z jajek np. jajecznica z grzankami czosnkowymi,lub parowki w sosie pomidorowym(do ryzu),szybko i tanio wychodzi tez zupa cebulowa z serem zoltym i grzankami(uwielbiamy ja) a ser tez mam przewaznie bo gdy mi zostaje to go wysuszam i do sloiczka chowam a potem jak znalazl.Gdy nie mam kasy to staram sie robic cos macznego bo maka jest tania i ziemniaki tez np.nalesniki z dzemem (dla meza z parowka lub tansza kielbacha i ser zolty z sosem jogurtowym czosnkowym) lub kopytka ziemniaczane.kluski "slaskie"(ziemniaki gotuje wieczorem).albo placki ziemniaczane( ale daje wiecej jajek).A moze makaron z sosem z kielbasy lub bez i cos z przetworow np. salatka z jarzyn z moich przepisow.Mam akurat tez kryzys i wczoraj zrobilam pierogi "ruskie"na dwa dni a maz byl na rybach i jedlismy na sniadanie szczupaka(a nie zawsze ma takie szczescie).Pozdrawiam!
dziękuję Wszystkim za dobre pomysły!Skorzystam napewno-pozdrawiam
Ciesze się, że wreszcie znalazłam tani watek:)
Mam juz dosyć wydawania fortuny na jedzienie dla siebie i męża. Zasadniczo kupujemy dużo, prawie tyle samo wyrzucamy:( Bo na raz wszytsko otwieramy! Doszłam do wniosku, że koncze z tym i to tylko ja robie zakupy i gotuje:) Ostatnio wymyslam tanie obiady...jakos to mężowi i mi smakuje:) Wczoraj zrobilam kotlety ziemniaczane na dwa dni!!! Kapusnaik bez mięsa!!! I co nawet nikt nie zauważył, że miesa brak!!!! NOO fakt-faktem, za mięsem jakos bardzo nie jesteśmy:) Sos jaki pozostał po kapusniaku miałam do plackow ziemniaczanych. Mam nadzieje, że wspolnie bedziemy sie wspierac i tanio gotowac:) Uznaje zasade, że lepiej mniej na jedzenie wydać i za reszte korale kupowac:) by ładnie wyglądać:)
Pozdrawiam
Właśnie wpadł mi w rękę przepis na studencki schabowy autor Duniasza. tani a może pycha, muszę wypróbować http://wielkiezarcie.com/przepis16124.html
http://wielkiezarcie.com/przepis16124.html
Przepis usunięty :-((
Dodałabym poczciwy kapuśniak, bo różne resztki do niego wrzucić można.No i zapiekanki różne z makaronu lub ziemniaków. Robię też zupę a"la flaczki. Na kostce rosołowej gotuję warzywa: marchew, seler, pietruszkę, dodaję pieprz,listek, ziele angielskie sól i dużo majeranku.Kiedy warzywa są miękkie, dodaję rozmrożone mięso pozostałe z rosołu (drobiowe, wołowe,ale nie może być rozgotowane, pokrojone przed zamrożeniem w paseczki, szczególnie "flaczkowe" są skóry z kurczaka), trochę zagęszczam zasmażką na łyżce tłuszczu lub mąką rozbełtana z wodą.Z chlebem pycha i sycące!Niedrogo wychodzą też gołąbki bez mięsa ale np. z grzybami. Mogą być świeże albo mrożone- smażone z cebulą i przyprawione. Albo gołąbki z mortadelą, a to juz kawał mięcha !:). Z resztek rosołowych robiłam też mielone. Są łagodniejsze w smaku od tych tradycyjnych i też dobre. Ich liczbę mozna regulować ilością dodanej bułki moczonej i np. jarzynkami z rosołu. A z zup to jeszcze żurek, byle z czosnkiem i jakąś skórką z boczku, barszcz zabielany z ziemniakami,gęsty ryż lub grysik na mleku z dżemem lub masłem, cukrem i cynamonem, kluski na parze z jakimś sosem słonym lub słodkim.To Sweetyu, do dzieła, masz menu do końca miesiąca. Przy okazji i ja skorzystałam :)
Takie falszywe flaczki nauczyla mnie robic kolezanka ze slaska. Zawsze jesli kiedys robilo sie ges lub kaczke pieczona to na drugi dzien obieralo sie korpus z resztek miesa. Mieso kroilo sie w paseczki a na kostkach gotowalo wywar jak rosol. Reszta jak u Ciebie. Ja to te resztki - kosci drobniej pokrojone lub podzielone by "pakunek" nie zajmowal duzo miejca, osobno mieso w paseczkach - mroze i potem jest jak znalazl. Robilam tez z innego drobiu pieczonego i "flaczki" wychodza rownie pyszne.
Ja jako tani obiad robie np. tzw. talarki - obieram ziemniaki kroje w plasterki doprawiam wegeta i na patelnie. Mozna tez po prostu ugotowac makaron i usmazyc na patelni z przyprawami jakimi lubisz i ewentualnie co masz w lodowce np. parowki lub kielbasa. Uwazam ze z makaronem mozna czynic cuda. Pozdrawiam.
Ja tak robię z ziemniakami jak mi zostają ugotowane, to kroje w talarki i podsmażam.
No prosze,i ja tez skorzystam z pomyslow ,np.Dorota przypomniala mi o flaczkach. Ja kiedys robilam tez takie "oszukane" bo z golonki a ze to bylo ze 20 lat temu to o flaki bylo trudno a ja podalam je na imieninach i zaszpanowalam bo wszyscy mysleli ze to prawdziwe!
A próbowałaś może takie danie: makaron (muszelki albo świderki nie cieńszy), ketchup albo koncentrat, papryka, pomidor, ząbek czosnku, cebula, jakieś mięso (ja robię z parówkami),serek topiony
Gotujemy makaron, odcedzamy ciepłą wodą. W osobynym garnku do małej ilości wody wrzucić parówke, ketchup, pomidora i papryke pokrojone w kostke, dalej cebule w krązki i wcisnąć czosnek, gotować około 15 min., na koniec dodać serek topiony też pokorojony w kostke i gotować aż się roztopi (czyli okoł 5 min.) Można przyprawić wg. gustu czarnym pieprzem. Polać ta miksturę na makaron i gotowe
Inny podpatrzyłam w tv
ugotowane w mundurkach ziemniaki obrać i pokroić. Wrzucić na patelnie z małą ilością oleju. Do tego trochę boczku. Następnie wrszucić groszek z marchewką lub sam, wbić 1-2 jajka i na koniec posypać startym żółtym serem.
Mam nadzieje, że coś z tego wyjdzie zjadliwego i w miarę taniego
Widzę, że przepisów na tanie obiady bardzo dużo ......ale czy one wszystkie muszą być takie tuczące?
Czemu to co "tanie" nie może byc również zdrowe i lekkie.
Wiadomo, najtańsze są makarony, mąki, kluski, ziemniaki itp.A to nie sprzyja figurze.
A może macie jakies pomysły na TANIE, ZDROWE I NIE TUCZACE OBIADY.
Pozdrawiam.
Kupiłem w sklepie mięsnym 5 kg ścinków ( 4zł/kg), na ryneczku 5 kg kiszonej kapusty (5zł/kg) i zrobiłem bigos. Od dwu tygodni mam obiadek. Jeszcze na parę dni ...