Żeberka myjemy i dzilimy na kawałki jak nam kostki pozwolą.
Zalewamy zimną wodą,dodajemy obrane ząbki czosnku
i gotujemy do miękkości ok 20-30min.
wyciągamy żeberka i odstawiamy do przestygnięcia ale nie do wyziębienia
ponieważ z ciepłych lepiej się wyjmuje kostki.
pozbawiamy więc mięsko kości i kroimy na mniejsze kawałki
ale nie drobnicę:)
Na patelni rozgrzewamy odrobinę oleju i obsmażamy na złoty
kolor pokrojoną w plastry kiełbaskę.
Przekładamy zrumienioną do wywaru i cały czas gotujemy na
malutkim ogniu.
to samo robimy z żeberkami.
(możemy jednak zostawić je na drugie danie do ziemniaczków
i jakiejś suróweczki bo smak żeberek i tak pozostał już w żurku)
dorzucimy kostkę bulionową,ze 2 łyżki maggi i odrobinę pieprzu.
dolewamy żurek z butelki(trzeba go wcześniej wstrząsnąć w butelce
żeby ta mąka i przyprawy się dobrze wymieszały.
Ilość dostosowujemy do indywidualnych potrzeb smakowych.
zagotujemy i koniec!
w osobnym garnku gotujemy ziemniaczki (posolone,żeby nam soli
z żurku nie porwały:)
jak będą miękkie to przekładamy do żurku i podajemy wrzące jedzonko.
Ja zurku nie posypuje żadną zieleniną ani nie zabielam bo jakoś
mi to nie pasuje.
ziemniaczki albo kroje w drobną kostkę albo specjalną okrągłą łyżeczką
do wygrążania arbuza wycinam male kulki a te pozostałe korpusiki używam do
po ugotowaniu do drugiego dania.
Zdjęcia dołączę jak tylko skończę gotować bo ostatnio się spóźniłam
do kuchni z aparatem :)