Iwcia, robię dokładnie tak samo i potwierdzam, zawsze pyszny i pożerany błyskawicznie. Często dodaję jeszcze żebro wędzone, dla aromatu i łyżeczkę startego chrzanu.
U mnie żurek to żurek, czyli bez jarzyn i ziemniaków, na wędzonce, z kiełbasą i boczkiem, specjalnie przyrządzonym serku /zamiennie czasem daję fetę/, no i z dużą ilością chrzanu struganego nożykiem w drobne wiórka. Ale ten to musi być też pyszny bardzo i taki treściwy.
Jaki zakwas polecacie- tyle ich na rynku.
Ja użyłam tego zakwasu dostępnego w biedronie, był naprawdę na doskonałym poziomie ;) ,,Visa Bell Śląski Żur"
Oczywiście samodzielnie zrobiony zakwas zawsze najlepszy, więc mój następny żur już z domowego będzie.