Wigilijny żur z uszkami

Żur:

• grzyby wypłukać, zalać ok. litrem letniej wody, zostawić na noc,
• rano ugotować do miękkości, wybrać grzyby, wkroić ząbek czosnku, dolać wody i zagotować, 
• zalać żurkiem, chwilę pogotować, zdjąć z ognia, doprawić solą, pieprzem, roztartym na dłoni majerankiem, odrobiną chrzanu i maggi ( niekoniecznie), musi dominować smak grzybów, odstawić na parę godzin,
• przed podaniem zagotować, zestawić z ognia  i omaścić cebulką drobno pokrojoną i zrumienioną na maśle,
• na talerzu układamy uszka, liczymy 5 sztuk na osobę. zalewamy gorącym żurem i posypujemy lekko pieprzem, kolor żuru jest "taki sobie" ale smak wynagradza wszystko.

Uszka:

• z podanych składników zarobić wolne ciasto, przykryć np. miską i zostawić na kilkanaście minut aby odpoczęło,
• podsypać krupczatkę, niezbyt grubo rozwałkować ciasto, wycinać szklanką krążki, nakładać farsz i lepić uszka,
• wrzucać na osolony wrzątek z łyżeczką oleju i gotować 2-3 minuty od wypłynięcia,
• układać na półmisku aby przestygły.

Farsz:

• ugotować kapustę, wystudzić, mocno odcisnąć i zmielić razem z grzybami,
• cebulę drobno pokroić i zrumienić na maśle, wlać do farszu,  dodać soli, pieprzu, powinien być pieprzny, jeśli farsz jest zbyt rzadki dosypać nieco bułki tartej.