1. Do chłodnego espresso dodać alkohol
2. Żółtka utrzeć z połową cukru pudru
3. Dodać mascarpone
4. Białka ubić na sztywno z resztą cukru pudru
5. Dodać pianę do masy i delikatnie wymieszać
W naczyniu ułożyć na spód cienką warstwę masy. Biszkopty namoczone w kawie (tak aby w środku były chrupiące) układać na masie. Następnie ułożyć drugą, grubszą warstwę masy, na to znów biszkopty i znowu masa. Wtawić do lodówki na 5 godz bądź do zamrażalnika na 30 minut. Po wyjęciu wierzch posypać kakao. Gotowe!
kokliko (2009-03-24 04:05)
Oj jo joj, juz mam dodatek do bruschietty na aperitif dla sasiadow, teraz juz deser (i to jaki!), w miedzyczasie tylko jakis sos wymysle
na powitala uczte dla nowych wloskich sasiadow. A sasiedzi wrocili nie z Wloch, tylko z Krasnojarskiego Kraju, gdzie przez cztery lata
pracowali raczej charytatywnie, tzn z najmniejsza z mozliwych najmniejszych pensji.
Myslalam o jakims osso bucco w miedzyczasie. Mam nadzieje, ze Twoje tiramisu (Galileo....Galilei), zasmakuje im rownie dobrze w rzeczywistosci, jak mnie w wirtualu.