Napój ten poznałam, gdy mieszkałam w Hiszpanii. Bardzo szybko go polubiłam, bo skutecznie gasił pragnienie w najbardziej upalne dni :) Idealny na lato, ale nie tylko, polecam także na grille oraz imprezy w domu. Z piciem na słońcu należy uważać, bo jednak ma sporo procentów. Tinto de verano oznacza letnie wino. W oryginale używa się oranżady zwanej gaseosa, jednak w Polsce żadna mi nie smakuje i dlatego używam tonicu. Polecam.
Schłodzone wino mieszamy ze schłodzonym tonikiem. Dodajemy dużo kostek lodu, aby było naprawdę bardzo zimne.
Cytrynę kroimy w plasterki bądź ćwiartki i dodajemy do napoju.
Smacznego :)