Najpierw zajmujemy się chlebkiem -należy odkroić skórki chleba, tak by powstało sześć prostokatow.
Nastepnie walkujemy je, by powstały cieniutkie placuszki, które następnie smarujemy serkiem.
Na patelni rozgrzewamy masło i dodajemy połamana na kawalki tafle szpinaku.
Mieszamy i dusimy do calkowitego rozpuszczenia, po czym przeciskamy czosnek i ewentualnie solimy. Wciaz podgrzewamy az do odparowania znacznej czesci soku, gdyż szpinak nie może być zbyt rzadki.
Nakładamy na kanapki z serkiem, po czym zwijamy roladki.
Większym dzieciom proponuję podawać w całości z zygzakiem keczupu, maluchom, ktore z takimi "zawijaskami" sobie nie poradzą, proponuję pokroić je na krążki (nóż musi być ostry!!!).
Moja inspiracją byly nalesniki z nadzieniem ze szpinaku i twarogu, niestety coreczka nie przepada za nalesnikami, czy moze raczej nie bardzo sobie z nimi jeszcze radzi, wiec gdy znalazlam na stronie tesco roladki z rozwalkowanego chleba z zoltym serem i szynka wiedzialam, ze to jest to:-)
Zawijaski dostarczaja naszym dzieciom bogactwo witamin z niebagatelnym udziałem czosnku -naturalnego antybiotyku. A że lepiej zapobiegać niż leczyć... Polecam:)