25 dag masła lub margaryny
5 jajek
2 szklanki cukru
cukier waniliowy
2 łyzeczki proszku do pieczenia
2 łyzki kakao
0,5 kg maki
owoce -najlepiej kwaśne
Margarynę lub masło ucieramy ręką z 1 szklanką cukru. Dodajemy mąkę z proszkiem i 5 żółtek. Ciasto dzielimy na pół. Połową wykładamy spód blachy ( skubiemy, kruszymy;)) ), następną połowę ciasta dzielimy jeszcze na pół. Do połówki dodajemy kakao, ugniatamy ręką. Ciemne ciasto skubiemy jak kroszonkę na wyłożone wcześniej jasne;) na to kładziemy owoce-najlepiej agrest, wisnie, rabarbar ale mogą też być kwaskowate jabłka. Na owoce wykładamy pianę ubitą z 1 szklanką cukru. Na pianę skubiemy ostatnią część jasnego ciasta;)
Pieczemy w nagrzanym piekarniku w 180* okolo 45 minut;)
SMACZNEGO;-)
To był mój pierwszy przepis, z jakiego zaczęłam tworzyć ciacha w wieku 15 lat;) Swego czasu co tydzień królował na stole do niedzielnej kawy, ulubione ciacho mojej babci;)
Lubie takie ciasta, nigdy mi się nie przejedzą :)
Sceptyczne podchodziłam do tego przepisy, ale.... Ciasto wyszło przepysze, byłam przekonana ze wyjdzie zakalec przy moim piekarniku.
Ląduje w ulubionych