To najlepszy sernik jaki zdażyło mi sie w życiu jeść. Delikatny, mokry, gęsty, rozpływa sie w ustach. Przepis na niego pochodzi od Nigelli, ale ja zaczerpnęłam go od mojego wypiekowego guru - Dorotus .
Tortownicę o średnicy 22 cm wykładamy folią aluminiową. Robimy to w dość szczególny sposób - duży kawałek folii układamy na denku, dopiero wóczas wkłądamy je w obręcz tortownicy i zamykamy. Wystającymi częściami folii "obklejamy" zewnętrzną ściankę obręczy.
Ciasteczka "digestive" rozgniatamy (lub rozdrabniami blenderem) na okruszki. Dodajemy do nich rozpuszczone masło i wyrabiamy, żeby się dokładanie ze sobą połączyly.
Wykładamy nimi spód i boki tortownicy, mocno dociskając palcami, po cyzm wkąłdamy na kilkanaście minut do lodówki.
Biały serek ubijamy, aż stanie się gładki. Po kolei dodajemy cukier puder, jajka i żółtka, wanilię i sok z cytryny. Dokładnie miksujemy. Gotową masę wlewamy do tortownicy, na wcześniej przygotowany spód. Przykrywamy od góry folią aluminiową, aby sernik pozostał biały i nie zrumienił sie zbytnio!
Sernik londyński piecze się w tzw. kąpieli wodnej. Oznacza to, że tortownica z ciastem musi znajdowac się w jeszcze jednym (nieco większym) naszyniu wypełnionym wrzątkiem. W tym celu piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni,a w czajniku gotujemy wodę. Tortownicę w ciastem wstawiamy do tej większej, wlewamy wrzątek do ok. 2/3 wysokości i dopiero umieszczamy w piekarniku.
Pieczemy 1 godzinę. Powierzchnia sernika powinna być ścięta i "sztywna" na tyle, żebynie wsiąkła w nią polewa. Po tym czasie wyjmujemy z piekarnika.
Robimy polewę (śmietanę ubijamy z cukrem pudrem i wanilią) i rozsmarowujemy ją na powierzchni sernika.
Wstawiamy do piekarnika na kolejne 15 minut. Uwaga od autorki: ten rodzaj sernika nie pieczemy do tzw. "suchego patyczka". Zawsze po włożeniu patyczek bedzie wilgotny!
Po upieczeniu wyjmujemy z formy i folii, studzimy i wstawiamy do lodówki na całą noc. Dopiero po tym czasie sernik będzie w pełni gotowy i pyszny!!!
Możemy go dowolnie ozdobić, choć już sam w sobie jest ucieleśnieniem sernikowej elegancji .
Dzięki za wyjaśnienie.Pozdrawiam.
Serniczek Super!!!! Rodzinka chwalila:)
Robię ten sernik od 2 lat na święta. Jest to najpyszniejszy z pysznych serników świata i nie mam co do tego wątpliwości. Kombinowałam już z serem z grudkami i też fajnie wychodzi. Super jest też z goszką czekoladową polewą. Nie no rekord świata i znowu mi ślinka cieknie jak o nim myślę :D
Nam też smakowało, zrobiłam sernik pierwszy raz i muszę się przyznać,że zamieniam swój tradycyjny sernik na londyński. Dzieciaki i mąż są tego samego zdania-innego już nie chcą :)) Mniam Polecam
Faktyczny cream cheese ma 34% tyłuszczu, delfiko ma zaledwie 24 a i tak to najwięcej na rynku, tańsze (a nawet nie jak Dr.Otker) maja, mniej. Max co sie spotkałem to w tescowym i to 18%, a tłuszcz jest nadjroższy dla producenta, za niego płacicie naprawde, nie dajcie sie nabrać tanimi wiadrami. Dzisiaj planuje wzmocnić waderko włąśnie do ok 34% i zobaczymy co wyjdzie, tak na marginesie to delfiko ma 500 i 1000g opakowania, nie 6000 :P
Jak to mówią o gustach się nie dyskutuje. Rzeczywiście sernik robi się bardzo szybko i to jest niewątpliwy plus. Co do smaku.. mi przypominał taki bardziej spójny serek homogenizowany. W sumie zawsze to jakaś odmiana od tradycyjnych serników.