Na patelni rozgrzać dwie spore łyżki masła. Cebulę posiekać w kosteczkę i wrzucić na patelnię. Gdy się zeszkli wsypać surowy ryż i smażyć ok. 3 minuty.
Po tym czasie wlać połowę szklanki przygotowanego wcześniej bulionu. Wymieszać, przykryć i dusić. Co kilka minut sprawdzać, czy bulion już się wchłonął i jeśli tak się stało - dolewać go znowu po trochu. Ja powtarzam taką czynność jakieś 3-4 razy.
Mniej więcej po 6 minutach do gotującego się ryżu dorzucić pokrojoną w kosteczkę lub drobne paski marchewkę.
Gdy cały bulion nam się wchłonie, a ryż będzie miękki (stanie się to po ok. 13 min.) wsypujmy na patelnię jeszcze kukurydze i groszek i troszkę popieprzyć. Mieszamy i zostawiamy na ogniu na 2-3 minutki. I to już koniec.
Nic tylko jeść :)
U mnie w domu czasamy jemy to jako samodzielne danie, a czasem (nawet częściej) traktujemy jako dodatek do dania gównego.