8 średnich ziemniaków
2 bryndze
10 plasterków szynki konserwowej
15 dag sera żółtego typu Gołda
1 łyżka gęstej śmietany
Pęczek szczypiorku
Sól, pieprz do smaku
Olej do wysmarowania formy
Warto urozmaicić codzienne gotowanie o podanie ziemniaka w innej odsłonie. Tak naprawdę możecie je nadziewać wszystkim . Ja przedstawiam swój sposób.
Ziemniaki umyć i gotować w łupinach ok 20 minut. Odcedzić z wody i poczekać jak przestygną.
Następnie przekroić na pół i małą łyżeczką wydrążyć ziemniaka, żeby powstała łódeczka. Da farszu ziemniaczanego dodać pokruszoną bryndzę, łyżkę kwaśnej śmietany, posiekany szczypiorek, pokrojoną w kostkę szynkę konserwową, lekko posolić i popieprzyć do smaku. Wszystko razem wymieszać. Farszem nadziewać łódeczki ziemniaczane. Układać w naczyniu żaroodpornym, nasmarowanym wcześniej olejem. Posypać po wierzchu startym na małych oczkach serem żółtym. Całość zapiekać w piekarniku ok. 15-20 minut.
Oooo takie to ja lubię i Twoja wersja składników bardzo mi odpowiada. Ale jak dla mnie to raczej nie dodatek do mięska a bardziej konkretne danie kolacyjne - dobre samo w sobie do kefiru lub do piwa (czasem trochę rozpusty nie zaszkodzi).
My jadamy z mięsem, zdarzało się też z rybą co kto woli. :)
Zapowiada się całkiem fajnie! Nie przepadam za ziemniakami, ale czuję, że ten przepis na potencjał i być może odmieniłby trochę mój stosunek do ziemniaków :P Muszę koniecznie spróbować!
Serdecznie zapraszam :)