Wbić do miski cale jajka, dodać sól, cukry i margarynę, ubijąć mikserem tylko tyle, by powstała gładka masa, dodać mąke z proszkiem do pieczenia i kakao, wymieszać (można dalej mikserem), wsypać posypkę, wymieszać, na końcu wlewamy wino,mieszamy. Wina wlewamy tyle, by ciasto pozostało dość gęste, czasem jest to np. tylko 180g, to zależy m.in.od wielkości jajek. Ciasto pieczemy w wysmarowanej i posypanej bułką foremce lub na papierze do pieczenia. Najczęściej piekę to w w takiej foremce z dziurą (upss... nie wiem jak to się fachowo nazywa) lub w tortownicy (28cm), w nagrzanym do 200 stopni piekarniku ok. 50- 60min (sprawdzam patyczkiem). Po wyjęciu z formy i ostudzeniu oblewam lukrem przygotowanym z cukru pudru i gorącego wina.
Przygotowanie zajmuje naprawdę niewiele czasu,ciasto zawsze sie udaje, a smak... pysznie zaskakujący. Ciasto pozostaje długo świeże (podobno - u nas zawsze szybko znika).