a ja jak robiłam po raz pierwszt wyszły mi takie duże i wysokie jak normalnie bułki w sklepie; jak dziś zrobiłam po raz drugi to w ogóle nie wyrosły a do tego były twarde jak skała!!!???
REWELACJA!!!! Robi sie szybko i jeszcze szybciej zjada. Pity doskonale się rozwarstwiają same. Zrobiłam z połowy porcji (na pół kg mąki) i zamiast pojedynczej pity rozwałkowałam duże placki i przekroiłam na połowę - miałam kształt knyszy. W ten sposób doskonale się rozszerza i można napchać dużo farszu.
pyyyychaaa
zrobiłam do nich farsz z mielonego i sałatkę pekińską z sosem majonezowo-czosnkowym
niebo w gębie ;)
Zrobilam chlebki :)
Ciasto zupelnie mi nie wyroslo - czekalam godzine i nic ...
Po godzinie dalej do dziela - reanimowalam nieudacznika, czyli zagniatalam od nowa dodajad jeszcze troche drozdzy. Poczkalam pol godziny i nadal nie drgnelo ...
Postanowilam isc na zywiol i mimo aszystko wrzucic je do goracego piekarnika.
Ku mojemu zaskoczeniu po ok. 12 minutach wyrosly piekne rumiane buleczki!
Pyyycha! :)
Rewelacja !!! Po upieczeniu twarde to fakt, ale jak owinęlam w mokrą ściereczkę wyszly idealne.Póżniej , jeszcze ciepłe spakowalam w woreczki foliowe żeby parowały i stały sie jeszcze bardziej miękkie. Opiekłam je w gofrownicy( mam taka na male oczka) , nastepnie kurczak zmażony z przyprawa gyros i sos czosnkowy - bajka !!!
Świetny przepis! Robiłam na oko, bo nie chciało mi się dokładnie wszystkiego mierzyć i ważyć, a i tak wyszło genialnie! Zrobiłam małe placki, piekłam 10min na 220stopni, a później owinęłam wilgotnymi ściereczkami, aby pity zmiękły (dzięki za ten sposób) i były idealne. Rozkroiłam i zapiekłam z mozzarellą i pomidorami suszonymi.
A jutro zrobię z nimi kebab!
Monishia (2005-04-14 22:26)
Robilam dzisiaj i wyszlo mi takie jakies kruche :/ Jak przecinalam na pol to mi sie rozwalalo. Cos zle zrobilam ? Ale z smaku b. dobre ;)