Miód, cukier, masło i przyprawy rozgrzać. Mąkę i proszek przesiać do miski, dodać ostudzoną masę miodową i jajko, zagnieść. Pozostawić przynajmniej na jedną noc w chłodnym miejscu. Rozwałkować na 1/2 cm, wykrawać, piec (180 stopni, aż nie będą równomiernie brązowe).
Dekorować lukrem (z białka albo z wody, ja zazwyczaj robię cukier puder + białko) oraz cukierkami lub bakaliami.
Moja uwaga - do pierniczków najlepszy jest miód gryczany.
Jeśli chcemy pierniki powiesić na choince, przed wsadzeniem ich o piekarnika robimy dziurkę słomką do napojów.