Chociaż jeszcze trochę brakowało im do tych pieczonych z cukierni to i tak wyszły przepyszne. Zniknęły jeszcze ciepłe w ekspresowym tempie, polecam :)
Drożdże zasypujemy cukrem i zalewamy ciepłym mlekiem.
Odstawiamy na 15 minut.
Mąke przesiewamy do miski, dodajemy do niej wyrośnięte drożdże oraz olej.
Mieszamy i wykładamy na podsypaną mąką stolnicę.
Wyrabiamy gładkie ciasto i odstawiamyw ciepłe miejsce do podwojenia objętości.
Po tym czasie rozwałkowujemy na grubość około 1,5 cm i wykrawamy krążki.
Układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, przykrywamy i odstawiamy na 20 minut.
Po tym czasie pieczemy w 180 stopniach przez około 10-15 minut.
Masę czekoladową przekładamy do rękawa cukierniczego i nadziewamy ciepłe pączki.
Podajemy posypane cukrem pudrem.
Smacznego :)