Zrobiłam wczoraj placuszka a oto efekt:-) pięknie wyrósł, jest puszysty, wilgotny i pyszny!!
Z moich modyfikacji mogę dodać, że dałam 160g cukru (lubię słodkie ciasta, ale z umiarem) i moimo to i tak jest słodki tak w sam raz:-) i dałam niecałą szklankę oleju - 180g.
Co do samego wykonania ciasta mam pewną uwagę czy nie lepiej byłoby wymieszać utarte jajka z olejem i dopiero dodawać suche składniki? po wymieszaniu jajek z mąką ciasto bylo bardzo gęste i cięzko było je wymieszać ręcznie więc wspomogłam się mikserem:) później dodałam olej i dopiero do gotowej masy dałam jabłka.
Aha i czas pieczenia, mój był dobry już po 40 minutach w 180 stopniach (zawsze murzynki piekę w takiej temperaturze), ale może to kwestia piekarnika.
Mąż jak dzisiaj przyjedzie to będzie pewnie wcinał z apetytem :-)
Następnym razem spróbuję z innymi owocami, ciekawe jakby sliwki dodał :-)
Wyszedł Ci prześlicznie - aż nabrałam ochoty! :D Musze upiec na dniach :)
Co do cukru to faktycznie co kto lubi - można zmniejszyć ilość :) Oleju ostatnio daję 3/4 szklanki i też jest super (a przynajmniej mnien kalorii :D).
Ja mieszam zawsze mikserem więc nie mam żadnych problemów hihihi :)
Z innych owoców proponuję gruszki - wtedy też jest pycha. Ja często dodaje do murzynka z jabłkami także orzechy włoskie i też wszystkim smakuje :)
Ciasto jest PRZEPYSZNE choć u mnie w piekarniku wystarczyło mu 40 min.
Piekę to ciasto od kilu lat ,przepis dostałam od teściowej .Dodaję jeszcze 1 szkl. orzechów siekanych , pycha ;]
Zrobiłam dziś po raz pierwszy, ciasto jest bardzo smaczne :-) Oprócz jabłek dodałam płatki migdałowe i cukier migdałowy zamiast waniliowego, bo tego ostatniego akurat nie miałam.
A mi nie wyszedl i nie wiem czemu. Gora ladna piekna myslalam ze wszystko ok a tu w srodku normalnie surowe ciasto ;/ jestem zalamana