- 1 l mleka,
- 6 żółtek,
- 4 łyżki białego cukru,
- 3 łyżki mąki kukurydzianej,
- łyżka cukru waniliowego,
- laska wanilii,
- kawałek (5 cm) laski cynamonu,
- skórka otarta z 1 cytryny,
- skórka otarta z 1 pomarańczy.
Do podania:
- 3 łyżki brązowego cukru,
- 100 g borówek amerykańskich.
Nietypowa wersja Crema Catalana, idealna na upalne nieznośności. Aromat wanilii, skórki cytryny i pomarańczy oraz cynamonu wypełni cały dom magią, a cudownie spalony wierzch przełamie ten przyjemny zapach wonią palącego się karmelu.
W odróżnieniu od francuskiego Crème Brûlée, krem kataloński gotuje się na bazie mleka, nie śmietanki. Można oczywiście zrezygnować z mrożenia deseru, ale dla mnie ta opcja jest perfekcyjna na tę porę roku.
Gotujemy 750 ml mleka z laską wanilii (przepołowioną, z wyskubanymi ziarenkami, które dodajemy oczywiście do mleka), cukrem waniliowym, skórką z cytrusów. Doprowadzamy do lekkiego zagotowania, po czym wyjmujemy laskę wanilii (można ją lekko przemyć, osuszyć i włożyć do pojemnika z cukrem; w ten sposób otrzymamy po kilku dniach prawdziwy cukier waniliowy), laskę cynamonu. W misce ucieramy żółtka z białym cukrem. Do miski wlewamy powoli lekko przestudzone mleko. Energicznie mieszamy.
250 ml pozostałego mleka mieszamy z mąką. Masę jajeczno - mleczną stawiamy na palnik, wlewamy do niej mleko wymieszane z mąką. Całość podgrzewamy do zgęstnienia, lecz nie doprowadzamy do wrzenia.
Krem przelewamy do kokilek, studzimy i wkładamy do lodówki na 3 godziny. 15 minut przed podaniem wkładamy kokilkę do zamrażarki. Po wyjęciu karmelizujemy na niej brązowy cukier (po łyżeczce cukru na każdej), najlepiej za pomocą palnika. Na wierzchu układamy kilka borówek.
Smacznego!!!