CIASTO KRUCHE:
- 3 szklanki mąki
- kostka margaryny
- 4 żółtka
- jakiś mały serek np. waniliowy albo kilka łyżek śmietany 30%
- 2 łyżki cukru
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
MASA SEROWA:
- 75 dag sera (zmieliłam dwa razy)
- 7 jaj
- 15 dag masła lub margaryny
- niecałe 1,5 szklanki cukru pudru
- 2 łyżki jasnego budyniu (lub mąki ziemniaczanej)
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- aromat migdałowy ( tutaj według uznania, ja preferuję migdałowy)
MASA MAKOWA:
- ja zawsze używam gotowej i zagęszczam ją troszkę margaryną, polecam, ale można oczywiście zmielić mak i zrobić po swojemu
MASA JABŁKOWA:
- 1 kg jabłek, najlepiej „renety”
- cukier
- galaretka np. pomarańczowa (ewentualnie cytrynowa lub agrestowa)
POLEWA:
- według uznania, tym razem kupiłam gotową białą polewę (ciasto piekłam na święta i już jedna polewa czekoladowa była na innym cieście więc polałam, inną- białą. Przepyszna!). Można zrobić też lukier.
CIASTO:
Proszek do pieczenia wymieszać z serkiem (lub śmietaną) i wszystkie składniki na ciasto razem zagnieść . Podzielić na dwa placki. Jeden upiec na złoty kolor (góra). Dół tez podpiekłam chwilkę osobno, zanim włożyłam go ponownie do piekarnika z masą serową i makową.
MASA MAKOWA:
Przygotować masę makową. Wyłożyć na lekko podpieczony dół ciasta.
MASA SEROWA:
Tłuszcz utrzeć mikserem z cukrem i żółtkami. Dodawać zmielony ser ciągle ucierając. Dodać budyń (lub mąkę ziemniaczaną), aromat, proszek do pieczenia. Chwilę ubijać. Na koniec dodać ubitą na sztywno pianę z białek, delikatnie wymieszać. Od razu rozłożyć na warstwie makowej.
Włożyć do piekarnika. Piec ok. godzinę (musi się porządnie przyrumienić i odchodzić od boków).
MASA JABŁKOWA:
Jabłka obieramy i ścieramy na tarce o największych oczkach. Podsmażamy z odrobiną tłuszczu. Smażyć do miękkości i do odparowania soku (zależy od soczystości jabłek). Posłodzić według uznania (najlepiej 2-3 łyżki cukru, do smaku. Pamiętajmy, że przyjdzie jeszcze galaretka z cukrem i ogólnie ciasto jest słodkie). Na koniec dodajemy galaretkę i porządnie mieszamy.
Masę jabłkową jeszcze ciepłą wykładamy na placek makowo-serowy i przykrywamy wcześniej upieczonym plackiem kruchym.
Po przestygnięciu polewamy ciasto dowolną polewą lub lukrem. Et, voila!
Najlepiej smakuje na następny dzień. Niebo w gębie! SMACZNEGO! :)
Wczesniej juz taki przepis dała irena sikora- tak więc twój to plagiat?????????????? Nieładnie.
Dziękuję RAK za uwagę :) Wcześniej nie widziałam przepisu Pani IRENA SIKORA. Przyznam szczerze, że z ciekawości zerknęłam też na przepis i jest inny... Ciasta kruche są zazwyczaj z takich proporcji. Sama nie wiem. Polewę też mam inną.... Sama wpadłam na to połączenie (mama uwielbia i ser i mak, siostra jabłka, a kazały zrobić jedno tylko ciasto więc voila :) ) Ciasto jest wyśmienite (polecam!) więc postanowiłam dodać na stronkę... A chyba o to w tym chodzi? Pozdrawiam i życzę wesołych świąt i jeszcze raz dziękuję za uwagę :)
Rak, o czym piszesz, plagiat? mam identyczny przepis w swoich zbiorach od ... kilkudziesięciu lat, a przyniósł go mąż od koleżanki z pracy... przepisów identycznych jest mnóstwo, więc po co aż tak mocne określenie? plagiat.... przepis znany od Szczecina do Przemyśla. I jeszcze autorka się tłumaczy... została zmuszona... więcej luzu!
a, nie dodałam, ,że mam identyczny przepis jak Irena Sikora...
Dziękuję Droga Zuzanno :)
hm... szkoda, że marnujemy czas na takie przypuszczenia... taka fajna stronka ta nasza "wielkie zarcie"... i jest po to, żeby umieszczać przepisy i się nimi wymieniać :) Życzę Ci/Pani również weeeeesołych świąt! :)