Przygotowywanie tego typu dań sprawia mi największą przyjemność. Wykorzystuję w nich bowiem tylko to, co dostępne bez wychodzenia do sklepu, czyli co akurat przechowuje lodówka (szeroko rozumiana). Tym razem powstała kompozycja z cukinią, łososiem i bakłażanem. Tarta cukinia (zbrodnią byłoby niewykorzystanie sezonu na nią) jest niemal niewyczuwalna, jeśli chodzi o strukturę. Razem z musem z dyni tworzy ciekawy sos, który smakowicie oblepia makaron i łączy wszystkie składniki ze sobą. Uzupełniającym całość dodatkiem jest niewątpliwie kozi ser, którego nietuzinkowym smakiem można się zachwycać bez liku.
Makaron gotujemy we wrzącej osolonej wodzie ok. 7 minut.
Łososia marynujemy w marynacie powstałej w wyniku zmieszania soku z cytryny, 2 łyżek oliwy, poszarpanych listków bazylii, soli, pieprzu przez ok. 15 minut. Przekładamy go na papier do pieczenia, kładziemy nań masło w kilku miejscach. Pieczemy w rozgrzanym do 180 stopni piekarniku przez 15 minut.
Na rozgrzanej oliwie smażymy przez kilka minut pokrojonego w kostkę bakłażana (którego wcześniej pozbawiliśmy goryczki, posypując solą grube plastry, zostawiając je na ok. 20 minut i usuwając kropelki powstałego płynu ręcznikiem papierowym). Dodajemy pokrojoną w kostkę paprykę, po chwili startą na grubych oczkach cukinię. Doprawiamy warzywa solą i pieprzem. Upieczoną dynię miksujemy blenderem na mus. Taki sos przelewamy do warzyw, mieszamy, chwilę razem smażymy. Odstawiamy z ognia.
W miseczce mieszamy jajko ze śmietaną i przelewamy do ostudzonego nieco warzywnego miszmaszu. Mieszamy razem z ugotowanym makaronem.
Na spód naczynia żaroodpornego przekładamy połowę makaronu wymiesznaego z warzywami. Kładziemy kawałki łososia, pomidory z zalewy, połowę pokrojonego w plastry koziego sera. Wszystko przykrywamy drugą połową makaronu, którą posypujemy startym serem Manchego oraz pozostałym kozim serem.
Zapiekankę pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni przez ok. 15 minut.
Smacznego!!!
article
recipe
gallery
movie
