Są to ciasteczka z rodzaju określanych przez dzieci jako "Wyborne!". Same zwyczajne, tanie składniki. Niby nic, a jednak małolaty to lubią. Raz upieczone będą wymagać powtórek. Nie ma innej możliwości, naprawdę...Nie jest to mój przepis, został odgrzebany z czeluści rodzinnych szuflad kryjących zeszyty tak żółte, że prawie spróchniałe. Wart zapisania na nowo. A więc oto on...Mąkę wymieszaj cukrem i solą, posiekaj z chłodnym tłuszczem. Dodaj gęstą śmietanę, esencję waniliową i szybko zagnieć elastyczne ciasto. Kulę ciasta podziel na pół. Każdą część rozwałkuj na grubość około 4 mm, nadając kształt kwadratu i lekko podsypując mąką, żeby nie kleiło się do blatu. Odetnij poszarpane brzegi. Resztę podziel na 9 kwadratów. Na każdym z nich ułóż cząstkę obranego i pozbawionego gniazda nasiennego jabłka. Posyp małą szczyptą brązowego cukru wymieszanego z cynamonem. Sklej brzegi, nadając kształt paczuszki.
Ciasteczka ułóż obok siebie na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Piecz przez około 20-25 minut w temp. 190 st. C w ustawieniu góra+dół. Wyjmij, gdy zaczną być lekko rumiane.
Po przestudzeniu posyp ciastka cukrem pudrem lub polukruj lukrem cytrynowym.
Paczuszki świetnie smakują również drugiego dnia po upieczeniu. Świetnie nadają się jako słodka przekąska do dziecięcej śniadaniówki.