Ciasto:
200g mąki pszennej
100g mąki ziemniaczanej
150g masła lub margaryny do pieczenia
2 łyżki cukru pudru
2 żółtka
szczypta soli
1 łyżka naturalnego bardzo tłustego jogurtu (ok. 25%) lub kwaśnej śmietany 18%
Nadzienie:
kwaśne powidła
kajmak zwykły lub o smaku kakaowym
Posypka:
ok. 100 g orzechów włoskich
2 łyżki brązowego cukru
Oba rodzaje mąki, wymieszaj z cukrem pudrem i szczyptą soli. Dokładnie posiekaj z chłodnym tłuszczem. Wbij żółtka, dodaj łyżkę tłustego naturalnego jogurtu, zagnieć gładkie ciasto. Zawiń i włóż do lodówki na około godzinę do schłodzenia.
Ciasto podziel na 2-3 części. Każdą część, lekko podsypując mąką, wywałkuj na grubość około 0,5 cm. Wycinaj krążki, umieszczaj w formach do babeczek lub muffinów wyłożonych papilotkami. Formuj kształt płytkiej babeczki. Piecz przez 20-23 minuty w piekarniku nagrzanym do 190 st. C (ustawienie grzania góra+dół).
W międzyczasie przygotuj posypkę. Orzechy posiekaj, upraż na niezbyt dużym ogniu na suchej patelni. Pod koniec prażenia dodaj cukier, zwiększ temperaturę, wymieszaj, pozwól drobinkom cukru rozpuszczać się i sklejać z cząstkami orzechów. Ponownie kilka razy wymieszaj. Wyłącz kuchenkę. Ostudź i rozkrusz orzechy.
Babeczki smaruj warstwą kwaśnych gęstych powideł śliwkowych, nakładaj porcje kajmaku, posypuj całość orzechami.
Jak zobaczyłam Twoje babeczki to mi tak przyszedł pomysł taki: Zrobie takie babeczki, ale bez cukru. Farsz zrobię z grzybów (mam mrożone), cebulka, kolendra świeża może śmietanki trochę. Hmm.. będę kombinować. Dam znać po świętach co mi wyszło. Twoje oczywiście też wypróbuję, bo orzechów mam pod dostatkiem. Wkn, a foremki masz jakie metalowe czy papierowe? Piękny kształt mają
Koniecznie daj znać :) Babeczki piekłam w formie do muffinów z Ikei, tylko powkładałam ciasto surowe do papilotków mocno marszczonych.
Pysznie się prezentują :) A ile babeczek wychodzi z tej porcji ?
Niespecjalnie dużo, około 20-25 babeczek. Zależy też trochę, w jakich foremkach się piecze, jak wysokie i jak grube spody :) To taka porcja dla 6 łakomych osób :)
Dziękuję za odpowiedź :-) Zawsze znajdzie się sporo łakomczuszków do spałaszowania takich słodkich pyszotek :-)
My niestety uwielbiamy :) I zawsze takie babeczki znikają za szybko :(