Keks:
kostka miekkiego masła
20 dag cukru
łyżka cukru waniliowego
4 duże jajka
35 dag mąki
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
1 szklanka bakali (np. mieszanka keksowa firmy bakalland)
kandyzowana skórka cytrynowa
Lukier:
cukier puder połączyć z sokiem z cytryny lub kwaskiem cytrynowym
Masło rozcieramy, dodajemy cukier i cukier waniliowy. Miksujemy.
Dodajemy jajka (pojedyńczo) i cały czas miksując wsypujemy mąkę połączoną z proszkiem do pieczenia. Dodajemy szczyptę soli. Całość miksujemy na jednolitą masę.
Na koniec dodajemy bakalie i kandyzowaną skórkę cytrynową. Bakalie posypujemy mąką (aby nie opadły na dół w upieczonym keksie). Całość mięszamy łyżką.
Ciasto wykładamy do wysmarowanej i obsypanej tartą bułką blachy. Pieczemy około godziny w temperaturze 180 stopni na opcji "góra i dół".
Wystudzony keks polewamy cytrynowym lukrem.
Uwagi dodatkowe:
Bakalie warto wczesniej namoczyć (będą bardziej miękkie).
Ciasta wystarcza na blachę o wymiarach 35 cm na 11 cm.
Bakalie do keksa można moczyć przez dobę w rumie lub w wódce - pychota. Tak jakoś świątecznie mi się zrobiło - keks kojarzę przede wszystkim z Bożym Narodzeniem :)
a gdzie te bakalie