Ugotowane jajka przecinamy razem ze skorupką na pół (WAŻNE!), staramy się jak najmniej uszkodzić skorupkę. Wyjmujemy zawartość, ugniatamy w miseczce, dodajemy surowe jajko, jego skorupkę również przecinając na pół (skorupka nam się przyda). Dodajemy tarty ser, pieczarki (również starte), drobno pokrojoną szyneczkę, masło, tartą bułkę i drobno posiekaną zieleninę. Doprawiamy do smaku. Wszystko mieszamy i sypiemy tartej bułki tyle, zeby uzyskac w miarę "kleistą" masę. Tak otrzymane nadzienie wkladamy do skorupek i jego wierzch obsypujemy tartą bułką. Rozgrzewamy mocno tłuszcz i układamy faszerowane jajka nadzieniem "do dołu". Zmniejszamy ogień pod patelnią, przykrywany pokrywą i smażymy 5-6 minut. Podawać z pieczywem. Świetnie do tego smakuje zwykla sałatka ze świeżych pomidorów z cebulką.
Nadzienia zwyklę trochę zostaje. Ja zawsze formuję z tego dwa kotleciki, obtaczam w bułce tartej i równiez smażę na patelni. Smak trochę inny ale również sa pyszne. Prosze się nie dziwić, że nadzienie wkładamy do skorupek skoro można zrobić z tgo kotlety :) - smak nadzienia uduszonego w skorupkach jajka jest naprawdę dużo lepszy.
Życzę Smacznego :)