1,5 kg jabłek (około 6 szt)
5 jaj
1 margaryna (masło)
1,5 szklanki mąki krupczatki
1,5 szklanki mąki tortowej
1 cukier wanilinowy
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 duży kisiel na 750 ml (lub półtora normalnego, smak dowolny, najlepiej różowy :)
1 duży budyń na 750 ml (lub półtora normalnego, śmetankowy, waniliowy lub kokosowy)
cukier (0,5 szklanki, 0,75 szklanki i 5 łyżeczek)
1 łyżka tartej bułki
1. Mąki wymieszać z proszkiem do pieczenia, dodać margarynę i całość pociachać nożem, żeby powatały wiórki z margaryny obtoczone w mące (nie zgniatać).
2. Żółtka utrzeć z 0,5 szkl. cukru i cukrem wanilinowym, dodać do przygotowanej mąki i zagnieść ciasto.
3. Ciasto podzielić na 2 części. Jedną zamrozić a drugą schłodzić w lodówce.
4.Jabłka obrać, wyciąć gniazda i pokroić w kostkę lub plasterki, dodać kisiel i 5 łyżeczek cukru, wymieszać.
5.Ubić pianę z białek, dodać 0,75 szklanki cukru, ubijać dalej, dodać suchy budyń i wymieszać łyżką.
6.Schłodzonym ciastem wyłożyć blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Ciasto posypać tartą bułką (żeby wchłaniała sok z jabłek), wyłożyć jabłka, a na nie pianę z białek. Na wierzch potarkować zamrożone ciasto.
7.Piec około 50 minut w 180 stopniach.
Smacznego!