Zawsze żal mi było wylewać wodę od gotowania grzybów i wymyśliłam sposób na jej przechowanie,
Grzyby dokładnie myjemy i gotujemy w małej ilości wody osolonej do smaku.
Ugotowane grzyby zjadamy tak jak mamy ochotę.
Wodę pozostałą po gotowaniu odparowywujemy aż będzie dość esencjonalna, studzimy, wlewamy do torebek do robienia lodu i zamrażamy. Kiedyś udało mi się tak odparować wodę, że została gęsta maź włożyłam ją do małego pojemniczka z pokrywką i też zamroziłam.
Zimą lodową kostkę wrzucamy do gorącej wody i mamy pyszny bulion grzybowy albo gotujemy wywar z mięsa i dodajemy zamrożoną esencję grzybową, można też dorzucić do sosu.