A i jeszcze gałke muszkatałowa tez odrobinkę
Zupa gości u mnie w domu już drugi "sezon dyniowy". Jest bardzo dobra i smakuje nawet dzieciom, które na ogół są wybredne :). Nie używam kostek rosołowych tylko prawdziwego rosołu gotowanego na bazie wołowiny i drobiu z dużą ilością warzyw i oczywiście lubczykiem. Gotową zupę ( ale bez śmietany) zakręcam na gorąco do suchych i wyparzonych słoików i jest zapas na pół zimy.
Przed podaniem dodaję na każdy talerz dekoracyjnego, dużego kleksa ze śmietany i coś zielonego na środek. Przepis cudowny... POLECAM!
od dawna nie używam już kostek rosołowych, dodaję sól, ostatnio dodałam też kurkumę oraz imbir swieży posiekany, a także pół papryczki chilli. Też była dobra. Ten przepis można modyfikować dowolnie.
Pierwszy raz właśnie przed sekundą zrobiłam.Nigdy zupy z dyni nie jadłam...jest przepyszna.Mam dzisiaj gości zobaczymy co Oni powiedzą.Ale podpowiem,że kleks ze smietany + koperek i ...+ starty żółty ser, rewelacyjny smak i ten ciągnący się serek..
Bardzo dobry krem. Smakował wszystkim.
wg tego przepisu zrobiłam dzis krem drugi raz, bardzo dobry, prosty, daję zamiast wody wywar z warzyw i zdecydowanie mniej niż w przepisie. dodałam też 1 ziemniaka na ponad kg dyni