Umyte śliwki wypestkowujemy; kroimy na pół. Wkładamy do garnka, dodajemy rodzynki wlewamy odrobinkę wody na dno. Przesmażamy ok 10 minut. Mąkę/kisiel rozrabiamy w pół szklanki wody i wlewamy do śliwek.
Z podanych składników zagnieść ciasto, podzielić na dwie części. Jedną z części wylepić blachę (24×36). Na to wyłożyć masę śliwkową i przykryć drugą częścią ciasta, którą delikatnie należy nakłuć nożem czy też widelcem.
Piec około 40 min w 180 st.
Ciasto kroimy gdy przestygnie, chociaż ja nie umiem się powstrzymać, mimo że wiem że nadzienie wypłynie to muszę spróbować.