Wszystkie składniki bardzo dobrze zmiksować. Olej wlać do rondelka do wysokości rozetki. Tłuszcz rozgrzać (ale nie zagotować). Rozetke wsadzic do tłuszczu i również rozgrzać. Gorącą zamoczyć w cieście do wysokości 3/4 i trzymac tak długo aż skwierczy, następne zaurzyć w tłuszczu. Powinna sama po chwili odpaść (jeśli nie odpadnie pomóc sobie np. patyczkiem do szaszłyka). Piec na złoto, odsączyć na ręczniku papierowym nadmiar tłuszczu. Posypać cukrem pudrem :) Rozetka powinna być cały czas gorąca - nie odkładamy jej na bok. Jeśli w danym momencie jej nie używamy powinna być zamoczona w gorącym tłuszczu z piekącymi się rozetkami.
Ja najbardziej pamiętam jak razem z babcią je robiłyśmy gdy byłam mała. Zabawy było mnóstwo :)
Zdjęcie niebawem wrzucę :D
co to takiego rozetka?
nie wiem jak to określić. W sumie nazywać to możemy różnie - dla mnie to a'la naleśniczek w wersji mini i do tego w jakimś kształcie ;) jutro na pewno dodam zdjęcie bo będę piec znowu ;)
polecam, od dawna w moim domu goszczą te smażone duńskie ciasteczka, tylko że zamiast cukru waniliowego u mnie dodaje się olejek zapachowy waniliowy bądź rdzeń laski wanilii. umieszczam zdjęcia bo nie ma a szkoda bo fajny przepis, może ktoś jeszcze się skusi.
Moja babcia takie robiła , to jest smak mojego dzieciństwa ...
Oczywiście przepis ląduje w ulubionych .Aczy ktoś wie gdzie te metalowe rozetki mozna zakupić ??
super tez je pamietam gdy robila je moja mama dla nas