grazia68, a wg jakiego przepisu Ty pieczesz chleb?
smakowicie wyglądają te Twoje chlebki ,aż chce się je spróbować zachęcają do wykonania , i zakwas przedstawiony tutaj brzmi przystępniej i prościej , mam jednak pytanie odnośnie tych 30 * podczas zakwaszania , czy mogłabym ciepły zaczyn umieścić na te 5 dni w otulinie z koca ( puchowej poduszki , kołderki ) , mam raczej chłodne mieszkanie , pytałam też w innym miejscu , czy mąka razowa i żytnia to ta sama ?
30 stopni to umowna temperatura, w niższej też wyjdzie, ale najprościej uzyskasz je w piekarniku - jak wstawisz tam zakwas to mu w zupełności wystarczy - co najwyżej raz albo dwa razy dziennie (na początku) włączaj samą żarówkę. zamknięty piekarnik będzie utrzymywał temperaturę. Na zewnątrz najlepiej postawić przy grzejniku - i przestawiać w pobliże kuchenki, gdy coś się gotuje a okno jest otwarte.
Mąka razowa to typ mąki zarówno pszennej jak i żytniej - razowymi są mąki powyżej 1700-1800.
W przypadku tego chleba musisz pamiętać, że gdy ciasto po wymieszaniu z zaczynem w ciągu zadanego czasu (te 12-14 godzin przed ostatecznym wyrobieniem) nie urośnie zakwas może być za słaby -aby nie zmarnować ciasta trzeba dodać ciutkę drożdży (do 10 g - ja dałam ok 1 g taki minimalny "skubek"), bo wyjdzie Ci zakalcowaty plaskatek
bardzo Ci dziękuję ekkore za wyczerpującą odpowiedź , teraz tylko do dzieła
Ano - do dzieła..Tylko nie zrażaj się w przypadku porażki...to młody zakwas i z nim bywa różnie - bardzo dużo zależy od jakości mąki razowej użytej do zakwasu, jak nie rośnie dożywiaj drożdżami... I pomyśl o wyhodowaniu stabilnego zakwasu..Wtedy czas przygotowania chleba skraca się do 24 godzin, łącznie z ogrzewaniem zakwasu po wyjęciu z lodówki.
Całkiem całkiem ten chlebek. Zrobiłam na mące 3000 żytniej, bio. Urósł zupełnie bez drożdzy, pomimo skrócenia czasu (4 dni zaczynu+ ok 8 godzin dokarmiony , 2 godziny z 4 szklankami mąki i około 30 minut w brytfankach). Może dlatego, że zakwas był trzymany w . 30-35 stopniach? Jedyną sprawą z któej nie jestem zadowolona jest smak. Dałam lyżkę soli, ale chleb wyszedł lekko słodkawy. Wg. mnie łyżka to zdecydowanie za mało. Następnym razem dodam ponad 2 łyżki.