600 g mąki pszennej (u mnie typ 650)
12 łyżek oleju lub oliwy
500 ml
Drożdże wymieszać w kubeczku z cukrem, poczekać aż się rozpuszczą. Dodać ok. pół szklanki ciepłego mleka i tyle mąki, aby uzyskać rozczyn gęstości kwaśnej śmietany. Wymieszać i odstawić do wyrośnięcia.
Mąkę przesiać do miski, dodać sól, wyrośnięty rozczyn, pozostałe mleko i wyrabiać dodając olej. Ciasto powinno być elastyczne i odchodzić od ręki. Gdyby było zbyt luźne, trzeba dodać jakieś 100-150 g mąki. Gdy już jest gotowe, przykryć ściereczką i odłożyc w ciepłe miejsce do wyrośnięcia (powinno podwoić swą objętość).
Ja zwykle wyrabiam ciasto w automacie do pieczenia chleba.
Uformować bułeczki. Mnie zwykle wychodzi ok. 20 sztuk. Przełożyć na wysmarowaną tłuszczem blachę. Poczekać aż podrosną (ok. 20 minut). Piec ok. 15 minut w piekarniku nagrzanym do 200 ºC grzanie góra-dół lub 180 ºC z termoobiegiem.
W składnikach nie jest podane ile ma być drożdży.