Galaretkę rozpuszczamy w 400ml wody.
Dodajmy cukier do smaku.
Odstawiamy do ostudzenia.
Kiedy będzie już zimna ( ale cały czas płynna ) dzielimy ją na 2 części.
Jedną z nich dokładnie mieszamy z serkiem.
Dodajemy 3/4 owoców.
Mieszamy.
Przekładamy do miseczki
( u mnie taka na zupę , wyłożona folią spożywczą ).
Wyrównujemy powierzchnię serniczka i wstawiamy do lodówki.
Do drugiej galaretki wsypujemy pozostałą część owoców.
Mieszamy.
Kiedy sernik w lodówce się zetnie wylewamy na niego galaretkę z owocami.
Chłodzimy w lodówce około 2-3 godzin.
Po tym czasie możemy przystąpić do wyciągania sernika i dekoracji.
Jeśli sernik zrobiony był w miseczce to przed wyjęciem umieszczamy całą miseczkę na 1-2 minuty w gorącej wodzie, uważając, aby woda nie dostała się do środka.
Dzięki temu sernik powinien bez problemów "wyjść" po odwróceniu miseczki do góry nogami.
Składniki sosu gotujemy w małym garnuszku ok.5 minut.
Studzimy.
Powstałym sosem i borówkami dekorujemy sernik.
Smacznego!