PODSTAWOWA ZASADA:
Na każde użyte jajko do biszkoptu przypada: 1 łyżka mąki ziemniaczanej, 1 łyżka mąki pszennej i 2 łyżki cukru. Ilość jajek uzależniamy od wielkości blaszki. Na tortownice o średnicy 26cm przypada 7 jajek (czyli -> 7 jajek, 7 łyżek mąki pszennej, 7 łyżek mąki ziemniaczanej i 14 łyżek cukru). Do całości cały proszek do pieczenia (ja dodaję też 1 łyżkę oleju). Ilość zużytych jajek trzeba sobie dopasować do blaszek.
Sposób przyrządzenia:
Oddzielić białka od żółtek. Białka ubić w misce (polecam wziąć większą miskę) na sztywną pianę (ubijać ręcznie trzepaczką a nie mikserem, ponieważ uzyska się większą pojemność masy), po ubiciu na sztywno dodać cukier i jeszcze przez chwilę ubijać do połączenia składników. Dodać żółtka i wymieszać na jednolitą masę (3-5 uderzeń trzepaczką by NIE przebić piany do lejącej masy). Teraz do masy jajecznej (powinna być puszysta) dodawać stopniowo obie mąki i proszek do pieczenia (wcześniej przesitkowane przez sitko) mieszając delikatnie drewnianą lub inną łyżką. Trzeba dobrze wymieszać, bo mąka ziemniaczana jest ciężka i może zostać na dnie masy. NIE ubijać!!!. Należy dość szybko dodać tę mąkę by masa nie zrobiła się lejąca, bo wyjdzie zakalec, masa po wymieszaniu z mąką nadal ma być puszysta.
By uzyskać ciemny biszkopt dodajemy 2 płaskie łyżki ciemnego kakao i wymieszać delikatnie łyżką.
Puszystą masę wylać na tortownice lub blaszkę, ale.... Dno formy wykładamy papierem do pieczenia (można delikatnie posmarować go margaryną) brzegów formy nie smarujemy niczym, biszkopt się przyklei, ale po wyjęciu nie opadną brzegi. Piec ok. 30 min (do suchego patyczka, zajrzeć do piekarnika po ok. 25 min i delikatnie sprawdzić patyczkiem ciasto, nie chlapać dzwiczkami od piekarnika bo biszkopt może opaść już w piekarniku, obchodzimy się z nim jak z jajkiem, hehe...). Jeśli ciasto jest upieczone wyciągamy go z piekarnika i zostawiamy do ostudzenia, w przypadku tortownic również zostawiamy do wystygnięcia i nie ściągamy pierścienia. Po ostudzeniu przekroić (najlepiej upiec dzień lub dwa dni wcześniej, jeśli chcemy pokroić go na warstwy) i namoczyć np. ciepłą wodą z odrobiną aromatu waniliowego, soku z cytryny lub alkoholu).