1 kg obgotowanych flaków wołowych
3 skrzydełka z kurczaka
młoda włoszczyzna: marchew, kawałek selera, pół pora,1 pietruszka z natką, gałązka lubczyku
4 ziarna ziela angielskiego
2 listki laurowe
czubata łyżeczka startej gałki muszkatołowej
1 czubata łyżeczka imbiru mielonego
1 łyżka majeranku
sól, pieprz
1 czubata łyżeczka mielonej słodkiej papryki
1 czubata łyżka masła
1 łyżka mąki
1 łyżka posiekanej natki pietruszki
Skrzydełka myjemy, zalewamy wodą (około 2 litry), dodajemy liście laurowe, ziele angielskie, umytą i obraną włoszczyznę, oraz 1 łyżeczkę soli. Wszystko gotujemy aż skrzydełka będą miękkie. Do czystego przecedzonego wywaru dokładamy obgotowane flaki, pokrojoną marchewkę z wywaru i gotujemy na małym ogniu aż flaczki będą miękkie.
Imbir, paprykę, gałkę i majeranek dokładnie mieszamy, wsypujemy do flaków.
Gotujemy z przyprawami 5 min. Masło rozpuszczamy w rondlu, wsypujemy mąkę i robimy jasną zasmażkę. Dodajemy kilka łyżek płynu z flaków, dokładnie mieszamy i wlewamy do garnka, gotujemy jeszcze 1 minutę.
Doprawiamy solą i pieprzem i na końcu dodajemy posiekaną natkę pietruszki.
Podajemy z pieczywem.
Smacznego.
Chciałabym zrobić te flaki na 1 listopada. Mam pytanie ile porcji wyjdzie z tego co wypisałaś Mamo Różyczki?
Ja kupuje przeważnie 2 paczki i po dodaniu wszystkiego, wychodzi mi około 5,5- 6 litrów flaków.Nigdy na porcje nie liczyłam, ale z 1 paczki, najadamy się wszyscy i jeszcze zostaje trochę na drugi dzień:)Daje więcej rosołu, bo oprócz samych flaków , mój mąż, wlewa sobie dużo rzadkiego:)
Dziekuję Ci bardzo, też zdecyduję sie na 2 porcje flaków. Ugotuję, zawekuję i niech czekają na ochotników
Już mam flaczki cielęce - też je wstępnie obgotować, jak wołowe?
Tak Smosiu, obgotuj te flaczki.
:) Tak zrobię. Duże kawałki po odcedzeniu pokroję i będzie ok. Dzięki;)