po kilku latach wróciłem do przepisu i w sumie nawet mi posmakowało.
W smaku dość ciekawe lekkie danie. Wprawdzie nie powala, ale czasem dla odmiany warto zrobić. Dzięki.
Bardzo średnie - nie polecam. Przepisik do niszczarki.
Bardzo dobra Paella, polecam!
Dziś zrobiłam tą sałatkę i muszę przyznać że jest Pyszna
Zrobiłam wczoraj na fali mojego szaleństwa mufinkowego. Mimo, iż w przepisie nic na ten temat nie ma, dodałam proszku do pieczenia (z mojego doświadczenia wynika, że bez tego wychodzą gnioty). Mufinki ładnie wyrosły, są żółciutkie i wilgotne w środku. Kardamonu niestety nie czuć wcale (dałam tyle ile jest w przepisie). Smak mnie nie powalił na kolana, ale nie mogę powiedzieć, że są niesmaczne. Gruszka to jednak nie mój żywioł.
Jednak gorąco zachęcam do dodania owoców morza (jeśli ktoś lubi). Gotowane w winie małże, kalmary i krewetki świetnie wzbogacą smak. Natomiast mieszkańcy Walencji na pewno namawialiby do dodania białej fasoli z puszki i innych typów mięsa. To tak jak z polskim bigosem czy rosołem - każda rodzina ma swój niezawodny przepis.
Są różne rodzaje paelli: de carne, de mariscos, valenciana... Nie wszystkie zawierają owoce morza. Mieszkałam rok w Hiszpanii i paelle, przygotowaną według tego przepisu miałam przejmność spróbować w domu rodowitych Hiszpanów...
Jak można nazwać paellą coś, co nie zawiera owoców morza w składzie??