robię dziś znów :)
tym razem z nutellą domowej roboty, którą dostałam od mamy - ze śliwej i kakao :)
Tiaaa ! To ja poszłam w podobną strone ja ty lidziu .. vódeczka i spirytusik , a następna wersja vódeczka i rum i .... nie wiem , która wersja bardziej mi pasuje .. obie smaczniutkie .. :))
Dla mnie rewelacja smak i konsystencja również.Ja zmieszałam wódkę ze spirytusem i wszystkim dogodziłam .Jeśli chodzi o grudki to można przecedzić przez gazę i na pewno będzie ich mniej.Nalewke gęstawą wykorzystuje do polewania lodów jest znakomita.
agaber ! robiło , robiło .. to nic strasznego wzsystko w porządku . Używałam sita z gęstym splotem i bardzo polwoli przelewałam , wtedy te owocowe '' fafloce '' osiadały na dnie . Jeśli takoeego nie posiadasz a chciałbys klarowny likier spróbuj przez gazę lub bibułke . Można użyć papierowego filtra do kawy .. :)) Powodzenia , daj znać co zastosowałaś :)
Transylwanio ! Chyba zostanę '' honorowym ambasadorem '' Twojego likieru ..
skuszona pozytywnymi komentarzami i ja zrobiłam nalewkę wyszła w smaku bardzo dobra jednak nie jest jednoliie przejrzysta tylko trafiają się takie galaretkowate grudki czy komuś tez tak się zrobiło?co z tym zrobić?
W tym roku po raz pierwszy robiłam z Twojego przepisu. Skusiłam się po zachwytach Megi. Na pewno będę robiła co sezon. Wypróbowałam z wódką i ze spirytusem. Mnie osobiście bardziej smakuje z wódką , natomiast męskiej części rodziny odpowiada ze spirytusem.
Tym razem z rodzimego winogrona bardzo słodkiego i dojrzałego . Użyłam 3kg owocu i tylko 500g cukru . Wybitnie smaczne , uff jestem przygotwona na zimowe długie wieczory i mrozy ..:)
Sarenko dziękuje za miłe słowa , w każdej kulinarnej rozterce możesz to mnie zapukać .
Rewelacja robiłam je już kilka razy. Za każdym razem super. Były różne wersje: z orzechami,kokosem,czekoladą, owocami. A dziś część mąki zastąpiłam otrębami i część jest z wiorkami kokosowymi i kakao a druga część z owocami mrożonymi.Właśnie się upiekły. Wyglądają i pachną obłędnie. Ciekawe jak smakują? Jak rodzinka oceni to wrzucam przepis na swojego bloga www.doostatniegookruszka.blox.pl :) Dziękuje za przepis.
Likier pyszny:) Najpierw jak wiecie:) robiłam z jasnych i ciemnych winogron zakupionych w sklepie czyli importowanych. Likier wyszedł całkiem, całkiem.... Z tego jasnego kolor ma taki niezbyt piękny, ale jest smaczny. A potem dostałam swojskie nasze winogrona i też zrobiłam. Ten likierek jest najpyszniejszy... Ma super smak i przepiękny kolor:)
Polecam przepis i dziękuję Megi65 za pomoc:)
Witajcie! Sarenka2, badz taka mila i napisz jak Ci wyszedl ten likier z bialych winogron, chodzi mi o jego smak, jestem bardzo ciekawa. Sama na ten pomysl nie wpadlam bo z bialych robie tylko wino... Z gory dziekuje!
Sarenko ! Nie wahaj się wlewaj %%... ja jak użyłam różowego kupnego winogrona to cały kolor różu ... sprałam w soku . Nie mniej z czasem nabrał wyśmienitego smaku . :)
Jestem właśnie w trakcie robienia likieru. Robię część z jasnego, a część z ciemnego winogronu. Niestety ciemny winogron, nie pachnie w ogóle winogronem... Nie wiem czy wlewać do tego wódkę, czy to ma sens. Nie ma co się czarować... to jakiś sztucznie pędzony winogron, a nie nasz swojski...
Dzięki Megi:) O to mi chodziło. Wiadomo, ze kolorek będzie inny. Po pracy pędzę do sklepu i zaczynam "produkcję";) O wynikach poinformuję później:)
sarenko ! winogron to winogron , ja posłużyłam się bladoróżowym i takowy mam likier , w samku nie ustepuję oryginałowi . Tylko logicznie rzecz biorąc kolor będziesz mieć hmm , żótłtawy , kremowy hmm albo taki jakiś niesprecyzowany . Osobiście następnym razem (a tu już niedługo ) użyję mniej cukru .
Czy jasne winogrono sie do tego likieru nie nadaje? Mam dostęp tylko do jasnego, a mam wielką ochotę na ten likier:) Proszę o podpowiedź.