Jeśli ktoś będzie miał kłopot z zawinięciem mięsa w folię,niech posłuży się papierem do pieczenia,bo tak zrobiłam po bezskutecznej walce z przezroczystą bestią,hi,hi.Na wierzch oczywiście folia.Faktycznie,przed zawinięciem,należy solidnie doprawić.
Ta patera nie jest moja:( tylko osoby dla której robiłam tort.Też się pytałam gdzie taką kupiła,powiedziała że ktoś jej kupił na wesele córki do tortu piętrowego.To jest cały stelaż ,który można dzielić na części i jest podobno drogi.
Różyczko - gdzie można zdobyć taką końcówkę zdobniczą , którą wykończyłaś górę torta? Jaki to numer ?A może wkleiłabyś zdjęcie ?
Czy do tej potrawy nadaje się kasza jaglana? Pozdrawiam
A dla mnie najbardziej drażnią takie opinie, nie ważne co dla kogo jest profanacją, ważniejsze czy Różyczka tą nazwą kogoś obraziła czy zrobiła krzywdę, jak dla mnie to na pewno nie. Więc dajcie sobie spokój z tą złośliwością. W niejednej restauracji robią błędy, a my za to musimy płacić. Jak Różyczka będzie chciała wpisać "bigos po chińsku" to jest jej sprawa, a Wy możecie te danie wypróbować lub nie.
Dla mnie najdziwniejszy w tym przepisie jest serek mascarpone.
Niestety nadal to z wloska kuchnia nie ma nic wspolnego...a jesli chcesz gotowac ala rozyczka to nazywaj potrawy "makaron z jajkiem, boczkiem i smietana" a nie carbonara! Dlatego robisz profanacje!
Malinko, super pierniczki zrobiłaś,bardzo się cieszę że smakują.Pozdrowionka
Danie bardzo pyszne i szybkie w przygotowaniu, dziękuję za udostępnienie przepisu :)
Pyszne te pierniczki:) Właśnie się nimi objadam :To moje pierwsze pierniczki,wybrałam twój przepis bo mam zaufanie do twoich przepisów Różyczko.Ozdabiac będę w niedzielę.Dziękuję i pozdrawiam.
Bardzo smaczne kotleciki, jako przekąska na zimno też świetnie smakują.
Wygląda pieknie.
A właśnie szukam czegoś na wigilję - czegos innego.
Zrobię i mam nadzieję, że jest pycha .
Pozdrawiam
Lucyllo witaj:) Grubość kaszy nie jest ważna,jak drobna to nie musisz ją mielić.
Dałam około 5 łyżek i 2 łyżki z soku z cytryny,w przepisie nie ma tego miodu,sama polałam żeby się świeciło:) ale miód i tak spłynął na babeczkę ,w świetle lamy błyskowej i światła widać ten połysk.Myślę że nie koniecznie trzeba dawać ten miód.
wlasnie rozyczko, mozesz podzielic sie z nami ta informacja. Ja tez jestem ciekawa tego miodu i cytyny, bo slicznie blyszcza te Twoje babeczki. :)