Wypróbowałam dzisiaj. Potrawa bardzo ciekawa. Mi smakowała, mojej mamie nie przypadła do gustu (wydaje mi się, że jej kubki smakowe przyzwyczajone są do bardziej tradycyjnych smaków). Z podanych składników wyszło całkiem sporo jedzonka. Mleko kokosowe nadaje ciekawego smaku.
Ja również je robiłam w zeszłym roku i w tym równiez Polecam
robiłam w tamtym roku Twoje ogórki.. pycha i jeszcze raz pycha, choć za długo je pasteryzowałam w piekarniku i niektóre się rozłaziły, ale teraz dopilnuję z pewnością wielkie dzięki za przepis !!
ten sposób jest prosty i można wykorzystać owoce w ilości, jaką się akurat posiada /nawet malutko/, a sukcesywne dodawanie cukru jest dobre, bo owoce puszczają sok i cukier rozpuszcza się sukcesywnie
robię też nalewki w inny sposób, ale ten również bardzo mi odpowiada i będę go stosować do owoców miękkich, zwłaszcza gdy będę miała malutko jakichś owoców i nie wiadomo co z nimi zrobić
a zasypywane obecnie malinki wyglądają bardzo dobrze
dziękuję za udostępnienie przepisu
Ja właściwie trzymam długo wiśnie w nalewce i nie zlewam do butelek. Z malinami nie próbowąłem. Nie wiem czy ten spoisób się sprawdzi, bo maliny są delikatniejsze i podejrzewam, że łatwo się z nich zrobi ciapa. Ja robiłem kiedyś tak, że zasypałem od razu większą ilością cukru i poczekałem kilka dni, aż malinu puściły sok. Wtedy dolałem wódki. Pyszna była:)
Bardzo podobny przepis na kalafiora mam w swojej książce. Uwielbiam jego smak :) Tylko ja klasycznie go panieruję w jajku i bułce. Dzięki zapiekaniu w piekarniku, a nie smażniu na głębokim tłuszczu (króry kalafior wsiąka jak gąbka), mamy zdrowszą propozycje na syty dodatek do obiadu lub samodzielne danie :)
Dziś, po 2 tygodniach nabierania mocy, zlałam do butelek. No cóż, dobreńkie i dość mocne /moja ocena subiektywna/.
Dziś eksperymentalnie rozpoczęłam proces z malinami. Myślę tylko, że albo krócej będę sypać cukier, albo może przez tydzień, ale po 1 łyżce /dziś na początek dałam 2/, wszak maliny są bardziej słodkie. Co wyjdzie? napiszę z pewnością.
Fajnie, że pojawił się ten przepis. Dawno nie jechałam nad morze po wędzonego pstrąga. W sklepach też są dostępne, ale smak jest nieporównywalny. Sałatka wydaje się jednocześnie lekka i syta oraz wyrazista w smaku. Przez moment zastanawiałam się nawet, czy nie nazbyt wyrazista, ale od czego kubki smakowe, które pozwalają na podejmowania decyzji, ile i jakich składników z listy dodać :)
Myślę, że Wkn rozwiała wszystkie wątpliwości :)
Uwielbiam tak podane ziemniaki w upalne dni , do ziemniaków dodaje podsmażony z cebulka boczek , nie za dużo i doprawiam olejem lnianym , oczywiscie zioła do tego w roli głownej tymianek . Jak ulał pasuje do : pieczystych , grillowych i ryb . !
Ewo, ja bym ją podała jako rodzaj przystawki, obiadu na zimno w gorące dni lub po prostu jako sałatkę na wieczorną imprezę :)
A z czym się je tą sałatkę?
ciasto rewelacja,najlepsze jest pod 2 dniach.I na drugi raz zrezynuje z dodawania olejków.Polecam :)