Dziękuję Agusiu za komentarz i apetyczną fotkę ;)
UIpiekłam to ciasto w piątek na sobotę na urodziny córki.Masę zrobiłam z pół litra kremówki ,dodałam do niej 4 galaretki rozpuszczone w 3/4 litra wodyspróbowaniu okazało się że nic nie jest kwaśne.Wyszło dosyć dużo masy (jak lubimy).Obawaiałam się tylko że będzie za kwaśna ,ale po zastygnięciu i spróbowaniu okazało się że nic nie jest kwaśne.Ciasto bardzo smaczne ,orzeżwiające i mocno kokosowe.A to moje ciasto
Koniecznie :D
O takim cudzie to jeszcze nie słyszałam! Koniecznie do wypróbowania:)
Super, bardzo dziękuję za odpowiedź. Właśnie zabieram się za pieczenie :)
Jakie tylko chcesz Meguś :)
Dziękuję, przekażę Marzence :)
Basiu, nie ma czego odsączać, wiórki "wchłoną" kefir :)
Ale się pięknie prezentują :)
Bardzo apetyczne. Nie pozazdrościłam wyłącznie dlatego, że jestem objedzona jeszcze ciepłym plackiem ze śliwkami, jabłkami i dynią :P
Mam pilne pytanie: czy wiórki namoczone trzeba odsączyć z kefiru, czy razem z kefirem wymieszać z masą?
Dziękuję z góry za odpowiedź
Agusiu, ja bym dodała jedną galaretkę więcej, wody tak samo, czyli pół litra.
Makuś ! Kochana .. mi dwa razy nie mów , przecież ja z tych odważnych, kreatywnych w kuchni. Kto wie , kto wie .. tylko kabanosy muszę być pikantne, pieprzne a wtedy ...... :DDD
Jest aż za dobra , znika gorąca :)