Zrobilam dzis osmiorniczki na sniadanie. Oskarowi oczy az sie zaswiecily. Normalnie zjada jedna. dzis zjadl trzy!!!!! Super pomysl!!!!
Bardzo dobra:)
Ten pomysł widziałam już jakiś czas temu w jednym z pism kolorowych i próbowałam w ten sposób urozmaicić posiłki syna. Wyglądało super, ale jemu żal było zjeść tej ośmiorniczki.
bardzo mi się podoba pomysł podania zwykłego śniadania
Piekłam juz trzy razy, używałam trochę większej keksówki (tzn. szerszej). Pyszne. Zaniesione do pracy, pożarte w oka mgnieniu, przepis sprzedany. Dzięki!!
Skoro mam piekarnik bez termoobiegu to muszę piec dłużej ale nie muszę zwiększać temp. Dobrze rozumuję??
Śmietana kwaśna (ja używam 18%). Ja piekę w piekarniku elektrycznym na termoobiegu.
I czy podana temp. i czas pieczenia odnosi się do piekarnika z termoobiegiem czy zwykłego??
Dorota,ano prawda.mnie sie wydawalo,jakos,ze to z jednego kawałka powykręcane jest na talerzy!to przez pietruchę!ona zasłania efekt!ilka76,sorrki.
Dolce a jaki waz ma glowe w gorze z czterema odnogami pod niaß :-) Chyba wzrok splatal Ci figla...;-)
paróweczki podobnie robie,ale wychodzą jak prawdziwe osmiorniczki,bo na zdjeciu to raczej wąż.nacinam jedną stronę,nie do końca,na cztery ,,nózki,, i wrzucam na chwile do frytkownicy,jak smaże frytki.wywiną sie fantastycznie.pozdrawiam
Cudnie!! Może moja mała siostra wreszcie coś zje ;p Pozdrawiam serdecznie!!!
brawo Ilko